Jak pachną mumie starożytnego Egiptu?
Mumifikacja w starożytnym Egipcie to proces, który przez tysiąclecia fascynował naukowców. Początkowo uważano, że była ona efektem naturalnego wysychania ciał na pustyni, ale dowody sugerują, że sztuczne balsamowanie mogło rozpocząć się już 3600 lat p.n.e., czyli na długo przed wynalezieniem pisma. Choć metody i składniki stosowane przez starożytnych Egipcjan są dobrze udokumentowane, najnowsze badania ujawniają intrygujący aspekt – charakterystyczne zapachy mumii, które przetrwały tysiące lat.
Zespół naukowców, korzystając z chromatografii gazowej i spektrometrii mas, a także analizy sensorycznej przeprowadzonej przez wyszkolonych „snifferów”, zbadał dziewięć mumii z Muzeum Egipskiego. Badacze wykryli cztery główne źródła zapachów: substancje stosowane do mumifikacji, oleje używane do konserwacji w muzeach, syntetyczne pestycydy oraz mikroorganizmy. Co ciekawe, mumie były często opisywane jako pachnące „drzewnie”, „pikantnie” lub „słodko”, co sugeruje, że stosowane przez Egipcjan substancje zachowały swoją charakterystykę przez tysiąclecia.
Odkrycie to ma nie tylko znaczenie dla nauki, ale także dla muzealników i konserwatorów. Nieniszcząca metoda analizy pozwala nie tylko lepiej zrozumieć skład chemiczny balsamów, ale także ocenić potencjalne zagrożenia dla pracowników muzeów wynikające z kontaktu z niektórymi substancjami. Co więcej, badacze sugerują, że w przyszłości zapachy mogłyby stać się częścią wystaw muzealnych, umożliwiając odwiedzającym pełniejsze doświadczenie starożytnych praktyk pogrzebowych.
Wyniki badań opublikowano w prestiżowym czasopiśmie Journal of the American Chemical Society. Otwierają one nowy rozdział w badaniach nad mumifikacją, podkreślając znaczenie dziedzictwa węchowego, które do tej pory pozostawało niedocenione. Dzięki nowoczesnym technikom analitycznym starożytny Egipt może być poznawany nie tylko wzrokiem, ale także… nosem.
Źródło: cosmosmagazine.com
Czytaj też: Jak bakterie radzą sobie z antybiotykami? Naukowcy odkryli ciekawy mechanizm!
Grafika tytułowa: Narciso Arellano / Unsplash