Idealny szpieg? Pojawia się i znika, i to dosłownie…

Dwa lata trwały prace nad idealnym wojskowym robotem, który jest nie tylko mały, ale potrafi także zniknąć, jeśli zachodzi taka potrzeba.

Naukowcy z Korei Południowej opracowali nowy typ tak zwanego miękkiego robota. Jest to bardzo małe urządzenie, potrafiące naśladować naturalne ruchy i zachowania organizmów żywych. Oczywiście potrafi samodzielnie się poruszać, a także w ograniczony sposób leczyć samego siebie. Jednak kluczowe jest to z czego został zrobiony robot i co dzięki temu potrafi.

Materiał na bazie silikonu jest mocny, by umożliwić robotowi poruszanie się i spełnianie różnorodnych zadań. Gdy przestaje być potrzebny, operator może uruchomić specjalny protokół dezintegracji, który prawie całkowicie rozpuszcza robota. Pozostaje po nim jedynie niewielka kałuża oleistej substancji – czytamy na portalu.

Jednocześnie materiał, z którego został zrobiony robot odpory jest na działanie ciepła, kwasów i innych chemikaliów. Robot jest jednak szczególnie wrażliwy na światło UV. To właśnie tą ostatnią funkcjonalność wykorzystali naukowcy. Jeżeli zachodzi taka potrzeba, operator robota uruchamia diody LED umieszczone wewnątrz maszyny. Pod wpływem światła i ciepła dochodzi do rozpadu materiału, który zamienia się w ciecz. Według naukowców ta zamiana może potrwać około 2 godzin.

Dla wojska taki robot może wykonywać bardzo nietypowe misje. Od dyskretnych zwiadów, po nadzorowania zachowania celów czy zbierania poufnych informacji. Z kolei umiejętność samozniszczenia może służyć do zacierania śladów po ściśle tajnych operacjach. Idealny James Bond 007, tylko, że z Korei Południowej.

Źródło: wprost.pl

Czytaj też: Bezzałogowce – przyszłość nowoczesnej armii?

Grafika tytułowa: Daniel Bernard / Unsplash