Google bierze się za przeklinanie na YouTube!
YouTube to zdecydowanie najpopularniejsze w całej sieci miejsce, w którym możemy oglądać materiały wideo. Serwis należący do Google musi więc w związku z tym przestrzegać pewnych standardów, jeśli chodzi o publikowanie w nim materiałów. Jak się właśnie okazuje, polski oddział YouTube będzie bardziej intensywnie walczył z wulgaryzmami w publikowanych filmach.
Koniec ostrego języka na YouTube?
YouTube w związku z przyjętą długofalową polityką chce uchodzić za platformę przyjazną dla całych rodzin – w tym dla najmłodszych. Można się w związku z tym spodziewać, że serwis będzie walczył z kontrowersyjnymi treściami – w tym z wulgaryzmami. Przekonało się o tym wielu twórców z Polski. YouTube zaczęło bowiem rozsyłanie informacji o aktualizacji swojej polityki ostrego języka. Serwis będzie z nim dość intensywnie walczył.
Materiały wysyłane na YouTube mają być ściślej moderowane. Nagraniami będzie zajmował się specjalny, dedykowany system. Jeśli wykryje on nadużywanie wulgaryzmów, to będzie demonetyzował dane nagranie, przez co twórca na nim po prostu nie zarobi. Co ciekawe, administratorzy serwisu w taki sposób zmodyfikowali jego regulamin, że nie będą mieli obowiązku informować użytkownika o tym, dlaczego zdjęli monetyzację z danego materiału.
Czytaj też: Koniec z dzieleniem się Netflixem!
No cóż – trzeba będzie uważać na to, co wrzuca się na YouTube, jeśli jesteśmy nastawieni na czerpanie zysków z naszej twórczości. Nic nie wskazuje na to, żeby polityka serwisu miała w najbliższym czasie się zmienić. Może to nawet dobrze? Przynajmniej do serwisu będzie trafiało mniej śmieciowych treści.
Grafika tytułowa: Souvik Banerjee / Unsplash