Falcon-9 wyniósł w kosmos koreańskiego satelitę szpiegowskiego
Firma SpaceX do tej pory wykonywała tajne misje kosmiczne wyłącznie dla armii USA. Jest to więc pierwsza tego zadanie zrealizowane przez Elona Muska dla innego państwa.
Nie jest tajemnicą, że Korea Południowa ma znakomite relacje wojskowe ze Stanami Zjednoczonymi. Z kolei Elon Musk wykonał już wiele tajnych misji dla amerykańskiego wojska, co zapewne pomogło w realizacji projektu dla Korei Południowej.
Co ciekawe start rakiety Falcon-9 z satelita na pokładzie nastąpił z kalifornijskiej bazy Vandenberg. Korea Południowa ma w planach wystrzelenie jeszcze czterech kolejnych urządzeń szpiegowskich do 2025 roku. Kraj ten ma swój system nośny, ale w tym przypadku zaważyły nie tylko kwestie finansowe, ale również większą ładowność rakiety Falcon-9.
Jak przyznał Jeon Ha Gyu, rzecznik południowokoreańskiego ministerstwa obrony, jest to jeden z elementów południowokoreańskiego programu zakupów obronnych, które mają na celu rozwinięcie zdolności do monitorowania aktywności militarnej Pjongjangu. Wysłanie instalacji kosmicznych za pomocą firmy SpaceX pozwoliło południowokoreańskiemu MON dokonać ogromnych oszczędności – czytamy na portalu.
Niedawno Korea Północna po kilku nieudanych próbach wystrzeliła w kosmos satelitę szpiegowskiego, który według doniesień medialnych rozpoczął „normalną” misję.
Korea Północna już dwukrotnie próbowała wystrzelić satelitę i akurat miały one miejsce krótko po szczycie G7 w maju i trójstronnym szczycie USA, Japonii i Korei Południowej w sierpniu. Eksperci twierdzą, że tym razem plany Pjongjangu się udały za sprawą pomocy uzyskanej ze strony Rosji.
Źródło: interia.pl
Czytaj też: Astronauta z Indii poleci na ISS
Grafika tytułowa: ANIRUDH / Unsplash