Elektromagnetyczne wsparcie zwiększy przenikanie leków?
Szczecińscy naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego finalizują prace nad kompaktowym urządzeniem generującym precyzyjne pole elektromagnetyczne, które znacząco ułatwia transdermalne wchłanianie leków. Technologia ta ma szansę zrewolucjonizować terapię osób przyjmujących preparaty przeciwbólowe i przeciwzapalne, eliminując konieczność iniekcji i zmniejszając ryzyko działań niepożądanych związanych z podawaniem doustnym. Dzięki mobilnej konstrukcji prototyp może być stosowany zarówno w warunkach ambulatoryjnych, jak i w domu, co dodatkowo zwiększy dostępność nowoczesnej terapii.
Transdermalne systemy dostarczania farmaceutyków wspomagane polem elektromagnetycznym to jedno z najbardziej obiecujących rozwiązań we współczesnej farmakologii. Pozwalają one kontrolować tempo oraz dawkę przenikającej substancji czynnej, co przekłada się na szybszą ulgę w bólu, stabilniejszy poziom leku w organizmie i większy komfort pacjenta. Dodatkowo taki sposób podawania omija układ pokarmowy, ograniczając ryzyko interakcji i dolegliwości żołądkowych. W perspektywie metoda ta może zmienić leczenie chorób przewlekłych, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów czy choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, a także przyspieszyć rekonwalescencję po zabiegach chirurgicznych.
Zespół profesor Anny Nowak z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz grupa profesora Rafała Rakoczego z ZUT przeprowadziły serię eksperymentów laboratoryjnych, badając zależność między natężeniem i czasem ekspozycji pola elektromagnetycznego a przenikaniem wybranych substancji aktywnych. Naukowcy skupili się na lekach przeciwbólowych i przeciwzapalnych, a priorytetem było ustalenie parametrów pola gwarantujących maksymalną biodostępność przy zachowaniu integralności tkanek. Badacze zwrócili również uwagę na stabilność chemiczną preparatów oraz możliwość skalowania procesu, co przybliża projekt do wdrożenia w praktyce klinicznej. Uzyskane wyniki posłużyły do dalszej optymalizacji prototypu urządzenia.
W eksperymentach zastosowano komorę dyfuzyjną Franza, w której górną część wypełniano roztworem z badaną substancją, natomiast dolną – buforem o określonym pH, oddzielonym fragmentem ludzkiej skóry pozyskanej z banku tkanek. Po umieszczeniu całego układu w reaktorze emitującym zdefiniowane pole elektromagnetyczne pobierano próbki płynu akceptorowego w regularnych odstępach i oznaczano stężenie leku za pomocą chromatografii cieczowej. Metoda ta pozwoliła nie tylko precyzyjnie określić dynamikę przenikania, lecz także wychwycić ewentualne różnice wynikające ze zmienności biologicznej skóry, co zwiększa wiarygodność rezultatów i przygotowuje grunt pod standaryzację procedury.
Dotychczas uzyskane wyniki pokazały, że odpowiednio dobrane pole elektromagnetyczne zwiększa przenikalność skóry nawet o kilkadziesiąt procent, nie powodując zmian histopatologicznych w badanych tkankach. Zespół przeanalizował także akumulację leku w skórze oraz testował różne formy dawkowania, w tym plastry lecznicze, które mogą okazać się najwygodniejszym rozwiązaniem dla pacjentów wymagających długotrwałej terapii. Kolejnym krokiem będzie walidacja prototypu w badaniach klinicznych, a w perspektywie – opracowanie wersji komercyjnej z oprogramowaniem umożliwiającym personalizację parametrów terapii. Jeśli wszystkie etapy zakończą się sukcesem, pacjenci zyskają bezbolesną, precyzyjną i bezpieczną metodę leczenia, która może wyznaczyć nowy standard opieki farmaceutycznej.
Źródło: Pomorski Uniwersytet Medyczny w Szczecinie
Czytaj też: Naukowcy z Uniwersytetu Rzeszowskiego opatentowali innowacyjne wegańskie batony białkowe!
Grafika tytułowa: Myriam Zilles / Unsplash