Chińska firma iSpace i udany kolejny testowy start rakiety

iSpace z powodzeniem przeprowadziła kolejną próbę startu prototypowego segmentu rakiety o nazwie Hyperbola-2Y.  Udało się dokonać pionowego startu i pionowego kontrolowanego lądowania niemal w tym samym miejscu.

Kolejny test Hyperbola-2Y ma przybliżyć chińską firmę do opracowania rakiety wielokrotnego użytku Hyperbola-3. Podobnie jak na początku listopada w Centrum Startów Satelitarnych Jiuquan w Chinach firma Beijing Interstellar Glory Space Technology Ltd. znana jako iSpace dokonała wystrzelenia rakiety. Tym razem wzniosła się ona na wysokość ponad 343 metrów (w listopadzie było to 178 metrów) i po około 63 sekundach wylądowała w miejscu oddalonym od platformy startowej o 50 metrów.

Test pozwolił chińskiej firmie na sprawdzenie metody pionowego startowania oraz lądowania, co jest niezwykle istotne przy rakietach wielokrotnego użytku. Ponadto iSpace zapewnia, że napędzający konstrukcję silnik Focus-1 jest gotowy do ponownej próby. Jednostka napędowa zasilana jest mieszanką ciekłego metanu i ciekłego tlenu (methalox), która jest popularna w rakietach nośnych, z uwagi na m.in. lepsze osiągi i mniejsze zanieczyszczenie – czytamy na portalu.

Według portalu Spacenews.com pierwszy lot testowy chińskiej rakiety Hyperbola-3 może odbyć się już w 2025 oku. Z pewnych nieznanych względów firma zrezygnowała wcześniej z prac nad Hyperbola-2.

Hyperbola-3 ma być systemem nośnym wielokrotnego użytku o wysokości 69 m ze zdolnością wyniesienia na niską orbitę okołoziemską (LEO) do 8,5 t. Pomimo, że pierwszy start ma się odbyć już w 2025 r., próba z odzyskaniem i ponownym wykorzystaniem pierwszego stopnia będzie miała miejsce w 2026 r. Firma postawiła przed sobą ambitny cel, bowiem jak dodaje Spacenews.com, do 2030 r. iSpace ma zamiar przeprowadzić rocznie 25 startów Hyperbola-3 – czytamy także.

SpaceX może przestać być monopolistą na tym rynku, ale za amerykańską firmą stoją już lata doświadczeń i przede wszystkim skuteczność w realizacji zamierzonych celów.

Źródło: space24.pl

Czytaj też: Ambitny plan – dogonimy kosmicznego przybysza o nazwie Oumuamua?

Grafika tytułowa: NASA / Unsplash