Najmniejsza, nieudana gwiazda we Wszechświecie
W przestrzeni kosmicznej astronomowie dostrzegli samotnego brązowego karła, którego masa jest 3-4 razy większa od Jowisza. To najmniejszy tego typu znany obiekt w historii.
Naukowcy próbują obecnie odpowiedzieć na pytanie w jaki sposób mógł w ogóle powstać. Biorąc pod uwagę procesy kosmiczne to gwiazda nazywana brązowym karłem powinna mieć masę około 80-85 razy większą od masy Jowisza. A w tym przypadku tak nie jest. Dlaczego?
W odkryciu unikalnego brązowego karła naukowcom pomógł niezawodny jak na razie Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Obserwował on centrum młodej gromady gwiazd o nazwie IC 348, w oddalonym o około 1000 lat świetlnych regionie gwiazdotwórczym Perseusza.
W obecnych modelach dość łatwo jest stworzyć gigantyczne planety w dysku wokół gwiazdy. Ale w tej gromadzie byłoby mało prawdopodobne, aby ten obiekt uformował się w dysku, zamiast tego uformował się jak gwiazda, a trzy masy Jowisza są 300 razy mniejsze niż nasze Słońce. Musimy więc zapytać, w jaki sposób proces formowania się gwiazd działa przy tak bardzo małych masach? – pyta Catarina Alves de Oliveira z Europejskiej Agencji Kosmicznej cytowana przez portal.
Gromada składa się jak na razie z samych zagadek, które przyjdzie rozwiązywać przez wiele lat. Okazało się bowiem, że naukowcy znaleźli tam trzech nowych członków IC 348, którzy pasują do tego zestawienia, z masami od trzech do ośmiu Jowiszów i temperaturami od 1100 do 1800 Kelwinów. Najmniejszy z tych kandydatów okazał się rekordzistą, z masą około trzech do czterech Jowiszów.
Już sama ich obecność to prawdziwa zagadka, a co dopiero proces ich powstania. Naukowcy zwrócili uwagę, że planety w tej gromadzie są dość duże, ale z kolei większość gwiazd w IC 348 jest bardzo mała. Powstawanie dużych planet wokół małych gwiazd jest również trudne do wyjaśnienia. To jednak nie koniec zagadek.
Analiza spektrograficzna ujawniła obecność niezidentyfikowanego węglowodoru w dwóch obiektach. Sygnatura tego nieznanego materiału chemicznego została zauważona w atmosferach Saturna i Tytana w Układzie Słonecznym, a także dryfowała w przestrzeni międzygwiezdnej, ale nigdy wcześniej nie była widoczna w atmosferze pozasłonecznej – podsumowano w materiale.
Źródło: komputerswiat.pl
Czytaj też: Sonda Voyager 1 ma poważne problemy z komunikacją
Grafika tytułowa: Greg Rakozy / Unsplash