Międzynarodowa Stacja Kosmiczna będzie zezłomowana. Tylko jak to zrobić?

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) najlepsze lata ma już za sobą. Sęk w tym, że nie można jej tak po prostu zniszczyć, bo liczba śmieci kosmicznych całkowicie zablokowałaby przestrzeń kosmiczną. NASA ma jednak plan.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) to wspólny projekt kilku agencji kosmicznych, w tym NASA, Roskosmos, ESA, JAXA i CSA. Pierwszym elementem ISS wyniesionym na orbitę był rosyjski moduł Zarya, który został wystrzelony 20 listopada 1998 roku. Obecnie ISS jest największą i najbardziej skomplikowaną strukturą kosmiczną w historii. Warto podkreślić, że oprócz działalność badawczej, ISS spełnia również rolę testową dla przyszłych misji kosmicznych, w tym planów lotów na Marsa.

Kosmiczny holownik?

NASA złożyła zapytanie ofertowe dotyczące stworzenia „holownika kosmicznego” USDV (United States Deorbit Vehicle), który posłuży do usunięcia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej z orbity. NASA podkreśliła, że USDV będzie odpowiedzialny za deorbitację amerykańskiego segmentu stacji, ale nie podała szczegółów, w jaki sposób pozostali główni partnerzy międzynarodowi usuną swoje komponenty z orbity – czytamy na portalu.

Wcześniej informowaliśmy, że nową komercyjną stację kosmiczną Airbus zamierza wybudować we współpracy z amerykańską firmą Voyager Space z którą podpisał już odpowiednią umowę.  Jak podano w mediach nowa stacja kosmiczna miałaby się pojawić na orbicie okołoziemskiej w ciągu najbliższych pięciu lat. Obie firmy zawarły „joint venture”, a utworzony wspólnie podmiot miałby zająć się opracowaniem, budową i eksploatacją Starlab, czyli komercyjnej stacji orbitalnej, która ma zastąpić Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).  

Źródło: eska.pl

Czytaj też: Pierścienie Saturna. Naukowcy wiedzą już skąd się wzięły!

Grafika tytułowa: NASA / Unsplash