W Jowisza trafił niezidentyfikowany obiekt. Naukowcy snują hipotezy
Jeden z astronomów amatorów podczas obserwacji Jowisza nagrał przypadkowo jasny rozbłysk światła na jego powierzchni. Zdaniem badaczy był to efekt uderzenia w planetę przez nieznany obiekt.
Gazowy olbrzym w naszym Układzie Słonecznym jest jednocześnie największą jego planetą. Siła grawitacji jest tak duża, że stosunkowo często zdarzają się tego typu kolizje.
Uderzenie miało miejsce 28 sierpnia. Zostało ono potwierdzone przez innych astronomów amatorów, wszyscy widzieli jasny błysk. Prawdopodobnie w gazowego olbrzyma uderzyła mała kometa bądź asteroida. Jednak dla Jowisza takie przypadki nie są niczym obcym ze względu na jego potężne przyciąganie grawitacyjne oraz bliskość głównego pasa asteroid – czytamy na portalu.
Jedno z ostatnich tego typu zdarzeń miało miejsce w 2021 roku. Jednak to największe, które do tej pory udało się zarejestrować miało miejsce w 1994 roku. Jak podaje NASA to wtedy fragment komety Shoemaker-Levy 9 zderzył się z Jowiszem z siłą 300 milionów bomb atomowych.
Mimo wszystko Jowisz wydaje się niewzruszony żadnym z tych wydarzeń. Dla porównania, gdyby obiekt podobnej wielkości, co fragment Shoemaker-Levy 9 uderzyłby w Ziemię, nasza planeta doznałaby znacznie większych uszkodzeń.
Zdaniem naukowców Jowisz ze względu na swoją wielkość jak i masę stanowi swoistą ochronę dla Ziemi jak i innych planet naszego Układu Słonecznego.
Czytaj też: Wielkie miasta tworzą „wyspy ciepła”? Badanie NASA
Źródło: geekweek.pl
Grafika tytułowa: Planet Volumes / Unsplash