Navitel R33 – zabierz ją ze sobą w podróż!
Samochód to podstawowy środek lokomocji dla wielu z nas. Na polskich drogach panuje jednak coraz większy ruch i w związku z tym nietrudno o groźne wypadki, kolizje, czy też stłuczki parkingowe. Dlatego warto zaopatrzyć się w wideorejestrator, którego nagrania mogą stanowić dowody w wielu sprawach. Na rynku mamy dostępne totalnie różne urządzenia tego typu – droższe, tańsze, o bardziej lub mniej rozbudowanych funkcjach. Zadaniem kamerki samochodowej jest nagrywanie tego co dzieje się przed naszym samochodem – zarówno w trasie, jak i podczas postoju. Dziś test Navitel R33, który dostępny jest w sprzedaży w rozsądnej cenie!
Jakość wykonania na niezłym poziomie!
Czy tania kamerka musi być kiepsko wykonana? Jak się okazuje – nie! Navitel R33 złożony został z dobrej jakości plastiku. Razem z samym urządzeniem otrzymujemy oczywiście mocowanie do szyby, ładowarkę samochodową wpinaną do gniazda 12V oraz – co ciekawe – adapter dla kart microSD. Po zamocowaniu kamery w samochodzie da się odczuć, że pewnie trzyma się ona w uchwycie. Producent postawił na wsuwkę, która w skuteczny sposób przytrzymuje rejestrator. Możemy więc być spokojni, że nie spadnie w trakcie jazdy i nas w ten sposób nie zdekoncentruje (wtedy łatwo o wypadek!). Żadnych problemów nie powinien nam sprawić także demontaż akcesorium – na przykład na noc – gdy nie chcemy, by kamera padła łupem złodziei.
Kilka słów o technikaliach…
Navitel R33 umożliwia nam nagrywanie obrazu w maksymalnej rozdzielczości Full HD przy 30 kl./s. Kamerkę paruje się ze smartfonem przez Wi-Fi. Za pośrednictwem dedykowanej aplikacji możemy podglądać obraz z kamerki bądź przeglądać i zapisywać zapisane na jej karcie pamięci nagrania. Nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie, ale producent zrezygnował z wyposażania kamery w ekran w celu zachowania niskiej ceny.
Kamerkę wyposażono w technologię Night Vision, która zapewnia całkiem znośną jakość nagrań w nocy. Do szyby przyklejamy jej mocowanie za pomocą taśmy dwustronnej. W zestawie są dwa, więc Navitel R33 może być stosowany na zmianę w dwóch samochodach.
Największy minus pod względem technicznym? Strasznie przestarzałe złącze miniUSB. Od lat standardem w tej kwestii powinno być USB-C. Niefrasobliwość ze strony producenta zmusza nas do pamiętania o zabieraniu ze sobą w podróż dodatkowych akcesoriów. Na szczęście kompatybilna ładowarka samochodowa dołączona jest do zestawu, więc nie musimy kupować jej oddzielnie.
Jak podróżuje się z Navitel R33?
Navitel R33 to naprawdę porządna kamerka. W płynny sposób rejestruje materiały wideo podczas podróży. Wysokiej jakości czujnik przeciążeń (G-Sensor) odpowiada za pewność rejestrowania każdego zdarzenia z naszym udziałem nawet, kiedy karta pamięci jest już prawie zapełniona. Czujnik zabezpiecza takie nagranie, by nie zostało ono nadpisane innym materiałem. Funkcja nagrywania inicjowana jest automatycznie, gdy uruchomimy zapłon i przerywana, gdy kończymy naszą podróż.
Navitel R33 to także inteligentny tryb parkingowy. Po zaparkowaniu samochodu i wyłączeniu zapłonu uruchamia się on automatycznie podtrzymując pracę wyłącznie czujnika przeciążeń. W przypadku wykrycia uderzenia G-Sensor aktywuje kamerę samochodową i rozpocznie nagrywanie zdarzenia. Warto pamiętać, że chcąc zachować ciągłość nagrania powinniśmy zapewnić kamerce dostęp do stałego źródła zasilania nawet wtedy, gdy samochód nie dostarcza jej energii. Wystarczy podpiąć ją do specjalnego powerbanka, który jednak musicie dokupić we własnym zakresie.
Na sam koniec mam dla Was krótkie wideo pokazujące jak pracuje Navitel R33:
Czytaj też: Aktywność na świeżym powietrzu – propozycje na wiosnę
Podsumowując…
Plusy | Minusy |
+ wysoka jakość wykonania, + niezła jakość nagrywanych materiałów, + inteligentny tryb parkingowy, + atrakcyjna cena. | – złącze miniUSB – mamy już prawo oczekiwać USB-C! |
Navitel R33 to naprawdę solidna tania kamera samochodowa, która urzeka jakością wykonania oraz niezłą jakością rejestrowanych materiałów. Przez cały okres testów sprzęt sprawował się świetnie i skrupulatnie rejestrował trasy podróży. Co prawda jakość nagrań z rejestratora nie jest tak świetna, jak w przypadku droższych urządzeń nagrywających w 4K, ale wygodnie można rozczytać na przykład numery tablic sprawcy wypadku. Navitel R33 kosztuje 199 złotych.