TP-Link Tapo L530E – recenzja opłacalnej smart-żarówki dla każdego!

Inteligentne oświetlenie coraz częściej pojawia się w naszych mieszkaniach czy biurach. Ma ono wiele zalet i praktycznych zastosowań. Może budować niepowtarzalny nastrój w naszym mieszkaniu, sprawnie współpracować z systemami smart home, czy też chronić nasze mieszkanie przed nieproszonymi gośćmi pod naszą nieobecność. Do tej pory jednak stosowanie takiego rozwiązania przywodziło nam na myśl drogie produkty pokroju Philips Hue i skomplikowane ich konfigurowanie. Z TP-Link Tapo L530E jest jednak nieco inaczej. Dlatego postanowiłem przetestować dla Was ten produkt.

Po co właściwie nam inteligentne żarówki?

Inteligentne żarówki to wbrew pozorom bardzo przydatne i praktyczne rozwiązanie. Jak już wspomniałem we wstępie, dzięki nim zbudujemy przytulną atmosferę w domu, bądź też ochronimy nasz dom przed nieproszonymi gośćmi pod naszą nieobecność (żarówkami możemy sterować zdalnie i włączyć oświetlenie w naszym lokum nawet gdy w nim nie przebywamy). Smart-żarówki nie są trudne w obsłudze. Po prostu musimy wkręcić je do wybranej przez nas lampy, a następnie przebrnąć przez proces konfiguracji ich z naszym połączeniem internetowym oraz dedykowaną aplikacją. Po zakończeniu tego procesu uzyskujemy szerokie możliwości konfiguracji pracy oświetlenia. Możemy m.in. zmieniać odcień światła, przyciemniać je lub rozjaśniać, zmieniać jego barwę, tworzyć harmonogramy i scenariusze dla oświetlenia, czy kontrolować zużycie energii w przypadku konkretnej lampy. Zanim przejdziemy do recenzji samych TP-Link Tapo L530E zobaczmy w jaki sposób możemy wykorzystać inteligentne źródła światła:

  • Synchronizacja z TV – możemy tak skonfigurować oświetlenie, by budowało odpowiedni nastrój w trakcie oglądania przez nas ulubionych filmów i seriali. W takiej sytuacji niezbędne jest zsynchronizowanie naszych żarówek z telewizorem, do czego służą odpowiednie aplikacje.
  • Zmiana barwy światła – niektóre żarówki pozwalają na regulację barwy emitowanego światła. Są to tak zwane żarówki RGB, które dają nam możliwość wyboru jednego z kilkunastu milionów kolorów do oświetlenia naszego pomieszczenia.
  • Konfiguracja profili oświetlenia – możliwość dostosowywania sposobu, w jaki będzie pracowała żarówka do konkretnej sytuacji, pory dnia itp. Inny scenariusz przypiszemy do wieczornego oglądania seriali, jeszcze inny np. do wieczornej, relaksującej kąpieli.
  • Harmonogramy pracy – możemy opracować taki scenariusz, by po zmroku zapalały się światła w ogrodzie i na podwórku. Możemy także symulować naszą obecność w domu chociażby w trakcie wakacyjnego wyjazdu – by odstraszyć potencjalnych złodziei.
  • Regulacja jasności i odcienia światła – większość inteligentnych żarówek oferuje funkcję przyciemniania i rozjaśniania światła oraz wyboru jego temperatury barwowej (zimna, neutralna, bądź ciepła). Dzięki temu lepiej dostosujemy oświetlenie do osobistych preferencji.
  • Zdalne sterowanie – inteligentnymi żarówkami zamontowanymi w naszym mieszkaniu możemy sterować z dowolnego miejsca na świecie. Wystarczy, że mamy dostęp do Internetu.
  • Monitorowanie zużycia energii – niektóre rozwiązania z kategorii smart-żarówek gromadzą informacje o zużyciu energii. Dzięki temu będziemy mieli klarowny obraz tego, na jaki wydatek naraża nas owo rozwiązanie, jeśli chodzi o rachunek za energię elektryczną.

TP-Link Tapo Multicolor to proste w obsłudze rozwiązanie!

Żarówki TP-Link Tapo L530E trafiły do mnie w skromnych opakowaniach, które nie różniły się znacząco od tych znanych nam w przypadku standardowych żarówek LED. Po wyjęciu okazało się, że owe inteligentne żarówki są nieco cięższe od klasycznych – to sprawka zamontowanych w ich obudowie rozwiązań takich, jak chociażby moduł Wi-Fi. Nie zastanawiając się przystąpiłem do konfigurowania żarówek. Tutaj nie ma żadnej filozofii. Musimy wkręcić żarówki do wybranej przez nas lampy i włączyć ją. O gotowości TP-Link Tapo L530E do pracy poinformuje nas trzykrotne mrugnięcie żarówki. Następnie musimy pobrać dedykowaną aplikację. To za jej pośrednictwem skonfigurujemy współpracę żarówek z naszym smartfonem. Ciekawostką jest fakt, że do obsługi TP-Link Tapo L530E nie potrzebujemy dodatkowego mostka (jak to ma miejsce w przypadku konkurencyjnych, droższych zestawów Philips Hue). Po tym, jak przebrniemy przez ten proces (i m.in. połączymy żarówki z naszym routerem), możemy już cieszyć się ich pełną funkcjonalnością. Osobiście sterowałem nimi w trakcie testów za pośrednictwem aplikacji Google Home, której używam także do obsługi mojego Chromecasta. Testowane przeze mnie TP-Link Tapo L530E to odpowiedniki klasycznych żarówek o mocy 60W i trzonku E27. Muszę przyznać, że przez cały okres testów żarówki sprawowały się zadowalająco i wywiązywały się bezproblemowo ze stawianych im zadań. Co ciekawe warto wspomnieć, że możemy nimi sterować także poprzez aplikacje asystentów głosowych – producent deklaruje zgodność z Asystentem Google oraz Amazon Alexa. Postanowiłem nagrać krótkie wideo obrazujące Wam sposób działania testowanych żarówek:

Ile za taką przyjemność?

Jeśli zdecydujecie się na zakup rozwiązania od TP-Link, to jego cena na tle konkurencji wydaje się być dość przystępna. W zależności od sklepu, możemy kupić testowaną żarówkę w cenie około 50-60 zł za sztukę. Jest to opłacalna inwestycja, jeśli zależy nam na rozbudowie naszego smart home. Za zakupem TP-Link Tapo L530E przemawiają prostota konfiguracji oraz mnogość zastosowań tej żarówki. Jeśli więc budowanie niesamowitego klimatu w mieszkaniu i czynienie swojego lokum coraz bardziej funkcjonalnym ma dla Ciebie kluczowe znaczenie, to nie możesz przejść obok tego produktu obojętnie.