realme C35 – ładny smartfon dla mniej wymagających

Szukając dobrego smartfona do codziennych, podstawowych zastosowań najczęściej przeglądamy oferty przedstawiające sprzęt ze średniej półki cenowej. Co, jeśli jednak chcemy kupić urządzenie za naprawdę nieduże pieniądze, które posłuży nam głównie do dzwonienia i wymiany wiadomości a – od czasu do czasu – do uruchomienia przeglądarki internetowej bądź Facebooka? Czy jesteśmy skazani na nijakość? Jak się okazuje – nie! Możemy zdecydować się na przykład na zakup ciekawego modelu realme – C35!

Ekran

Już na samym początku trzeba zaznaczyć, że niskobudżetowiec od realme nie powali nas na kolana w kwestii specyfikacji. On ma po prostu działać. Producent postawił w przypadku tego smartfona na ekran o przekątnej 6,60″ i rozdzielczości Full HD+. Jest to matryca IPS TFT o odświeżaniu 60 Hz. Standard w tym przedziale cenowym. Na jakość wyświetlanego obrazu nie można narzekać. Kąty widzenia oraz nasycenie kolorów nie pozostawiają wiele do życzenia. Z urządzenia dobrze korzysta się nawet w pełnym słońcu.

Kamerkę do selfie i rozmów wideo rozdzielczość 8 MP, więc powinniśmy cieszyć się wystarczającej jakości rozmowami wideo i akceptowalnymi zdjęciami selfie. Ponadto testowany smartfon został wyposażony w czytnik linii papilarnych, który osadzono w przycisku blokowania. To standard w przypadku tańszych smartfonów, gdzie kluczem do sukcesu jest zachowanie jak najlepszego stosunku ceny do jakości. Rozwiązanie wykorzystane w przypadku realme C35 wywiązuje się ze swoich zadań naprawdę nieźle!

Wydajność

Realme w przypadku swojej nowości postawiło na procesor Unisoc T616 wspierany przez 4 GB pamięci RAM i 128 GB przestrzeni na nasze dane. W trakcie tekstów taki zestaw sprawdził się doskonale w podstawowych zastosowania i nie notowałem żadnych problemów z wydajnością tego urządzenia. Warto jednak pamiętać, że mamy do czynienia ze smartfonem niskobudżetowym, więc powinniśmy odpuścić sobie uruchamianie na jego pokładzie wymagających gier oraz aplikacji. Z ich obsługą sprzęt po prostu sobie nie poradzi.

Realme 9 Pro oferuje funkcję Dual SIM. Jak już wspomniałem wcześniej, czytnik linii papilarnych osadzony został w przycisku blokowania, dzięki czemu zawsze mamy go pod ręką. Ponadto na krawędzi mamy klawisze regulacji głośności. Na pokładzie sprzętu tej klasy nie mogło zabraknąć modułu NFC oraz złącza USB-C. Całość pracuje pod kontrolą Androida 11 z nakładką producenta. Być może wkrótce użytkownicy doczekają się aktualizacji do Androida 12. Minus za brak spolszczenia niektórych elementów interfejsu.

Zawartość zestawu i jakość wykonania

Realme C35 trafia do nas w schludnie zaprojektowanym pudełku. Oprócz dokumentacji znajdziemy w nim kabel USB-C, kostkę ładowarki oraz igiełkę tacki SIM wraz z papierologią. Ze względu na ograniczenia budżetowe, związane z obecnością smartfona w najniższej półce cenowej, w zestawie zabrakło natomiast tradycyjnego już dla smartfonów z Państwa Środka – silikonowego case’a. Warto jednak rozważyć zakup etui z przesłoną obiektywów aparatu, które uchroni je przed uszkodzeniem. Mocno wystają bowiem poza obudowę. Testowany smartfon jest naprawdę nieźle wykonany mimo swojej niskiej ceny. Co prawda mamy tu błyszczący plastik, który z pewnością będzie można łatwo zarysować, ale nic tu nie trzeszczy i nie skrzypi. Spasowanie jest zadowalające. Uwagę przykuwa pastelowa kolorystyka smartfona, która może przypaść do gustu młodszym fanom Androida.

Odtwarzanie muzyki i wideo

Na ekranie realme C35 komfortowo będziemy oglądać rozmaite materiały wideo. To zasługa świetnego wyświetlacza (choć daleko mu do AMOLED-a). Obraz będzie bardzo płynny mimo standardowej częstotliwości odświeżania. Smartfon bez problemów radzi sobie z Netflixem, Amazon Prime Video czy HBO Max. Po podłączeniu porządnych słuchawek także nie byłem zawiedziony – odtwarzanie muzyki testowałem na Spotify, czy w YouTube Music. Oczywiście smartfon bezproblemowo współpracuje także z Chromecastem. Realme C35, mimo niskiej ceny, to prawdziwe domowe centrum multimedialne!

Funkcje fotograficzne 

Realme C35 zdecydowanie nie jest smartfonem dla osób zafiksowanych na punkcie fotografii mobilnej. Co prawda urządzenie oferuje nam niezły główny obiektyw, ale zdjęcia wykonywane za pośrednictwem smartfona pozostawiają wiele do życzenia. Pomyślmy więc o tym urządzeniu w charakterze wykonywania okazjonalnych zdjęć. Nie zastąpi nam on dobrego kompaktu w takim stopniu, jak choćby smartfony ze średniej półki cenowej. Producent postawił na trzy obiektywy:

  • główny – 50 MP,
  • czujnik głębi – 2 MP,
  • makro – 2 MP.

Sprawdź też: Wybieramy smartfon do 2000 złotych – styczeń 2022

Efekty pracy aparatu możecie zaobserwować w galerii. Zdjęcia są przyzwoite, ale brakuje im szczegółowości. Odwzorowanie kolorów jest… takie sobie. Zważmy jednak na to, jaką półkę cenową reprezentuje smartfon. W kwestii nagrywania wideo zapomnijmy o uniwersalności. Mamy tu co najwyżej rozdzielczość Full HD i 30 kl./s. Zapomnijmy o stabilizacji i jakimkolwiek sprawnie działającym trybie nocnym (nocny to jest on tylko z nazwy). Warto jednak wspomnieć, że aplikacja aparatu jest prosta w obsłudze.

Bateria

Realme C35 zasilany jest baterią o pojemności 5000 mAh. Takie ogniwo zapewni użytkownikowi 1-2 dni intensywnej pracy. Gdy naszemu urządzeniu zabraknie energii, to możemy ją uzupełnić dzięki ładowaniu przewodowemu 18W. Nie jest to najszybsze rozwiązanie na rynku, jednak od urządzenia za niecałe 900 złotych nie powinniśmy wymagać zbyt wiele.

Podsumowanie

PlusyMinusy
+ czytelny ekran o wysokiej rozdzielczości,
+ design i jakość wykonania na wysokim poziomie,
+ przejrzysta nakładka systemowa,
– ładowanie z maksymalną mocą 18W – można dziś wymagać więcej,
– niezbyt zadowalająca jakość materiałów wideo,
– problemy ze spolszczeniem elementów interfejsu.

Realme C35 to dobry smartfon z najniższej półki cenowej. Oferuje zadowalającą wydajność w podstawowych zastosowaniach – telefonowaniu, wymianie wiadomości, przeglądaniu Internetu czy Facebooka. Zapomnijcie jednak o korzystaniu z bardziej zaawansowanych gier i aplikacji. Funkcje fotograficzne pozostawiają wiele do życzenia, jednak w segmencie cenowym poniżej 1000 złotych nieliczne nowe smartfony oferują nam coś więcej w tej kwestii. Jest to zdecydowanie urządzenie dedykowane najmniej wymagającym fanom Androida.