Klawiatura fizyczna – czy jej powrót do smartfonów ma sens?
Jeszcze kilka lat temu smartfony wyposażone w fizyczną klawiaturę QWERTY były dość powszechnym widokiem. Cenione były szczególnie przez klientów biznesowych, gdyż to właśnie z myślą o nich je projektowano. Dziś to segment praktycznie wymarły. Wiele osób czuje jednak sentyment do takich urządzeń i chętnie kupiłoby urządzenia z Androidem i fizyczną klawiaturą. Czy ich powrót na rynek ma jednak sens?
Smartfon z klawiaturą QWERTY – to kiedyś był prestiż!
Chyba najpopularniejszymi smartfonami, na których pokładzie gościła klawiatura fizyczna były biznesowe Nokie z serii E. Okres ich świetności przypada na czasy, w których Android dopiero rozpoczynał podbój rynku, a Apple wprowadzało do sprzedaży pierwsze generacje iPhone’a. Nokia bardzo długo konsekwentnie stawiała na biznesową linę E. Były to świetne telefony, które charakteryzowała bardzo wysoka jakość wykonania. Producent chętnie decydował się na aluminiowe wykończenie (w przeciwieństwie do bardziej plastikowej, zorientowanej na multimedia serii N). Pod względem funkcjonalności natomiast najważniejsze dla koncernu z Finlandii były funkcje ułatwiające nam pracę. Chodzi więc o edytor dokumentów, dobry klient poczty e-mail czy też możliwość przełączania się między profilami (prywatnym i służbowym). Do minusów urządzeń z rodziny E zaliczyć można natomiast dość kiepskie możliwości fotograficzne czy nieperspektywicznego Symbiana.
We wspomnianych czasach jeszcze jeden producent próbował swoich sił w segmencie biznesowych urządzeń z klawiaturą fizyczną QWERTY. Mowa oczywiście o RIM i jego terminalach BlackBerry. Były to smartfony bardzo prestiżowe, uważane wówczas za najbezpieczniejsze na świecie. Również i one zorientowane były na zastosowanie biznesowe. Ze względu na zabezpieczenia natomiast bardzo chętnie wykorzystywane były w dużych korporacjach, czy też przez władze Stanów Zjednoczonych (i nie tylko!). Z czasem jednak – w miarę popularyzacji sprzętu
Android z QWERTY? Były takie próby!
Gdy już zainteresowanie środowiskami Symbiana i BlackBerryOS wygasło na rzecz systemów iOS oraz Android, producenci smartfonów pracujących pod kontrolą tego ostatniego oprogramowania niejednokrotnie próbowali zawojować rynek za pośrednictwem urządzeń, których zaletą miała być klawiatura fizyczna. Swoich sił próbował tutaj m.in. koncern HTC z modelami Desire Z czy Cha Cha. Ponadto Samsung przez pewien czas w swojej ofercie posiadał smartfony z rodziny Galaxy Pro. O ile były to naprawdę ciekawe i praktyczne w codziennym użytkowaniu urządzenia – nie udało im się podbić serc użytkowników.
Mimo tych niepowodzeń swoich sił ponownie spróbowało w segmencie BlackBerry. Tym razem „Jeżynki” nie pracowały już pod kontrolą autorskiego systemu, lecz w oparciu o mocno zmodyfikowanego Androida. Nie sprzedawały się jednak dobrze i nie zrobiły furory. Dlatego też niemałe zdziwienie pojawiło się całkiem niedawno, gdy po raz kolejny zapowiedziano reaktywację marki BlackBerry. Tym razem jednak inwestorem nie będzie TCL, a Onward Mobility, które odpowiada za rozwiązania mające podnosić poziom bezpieczeństwa na pokładzie urządzeń mobilnych. Mówi się o tym, że nowe BlackBerry ponownie zaoferują nam dostęp do klawiatur fizycznych. Pojawi się na ich pokładzie także modem 5G. Tylko czy ktokolwiek na nie jeszcze czeka?
Klawiatura fizyczna na pokładzie smartfonów nie ma przyszłości?
Dziś mało kto czeka na powrót ciekawego rozwiązania, jakim jest klawiatura fizyczna na pokład smartfonów. Przecież ekranowe klawiatury (takie jak Gboard czy SwiftKey) są coraz lepsze i coraz bardziej intuicyjne w obsłudze. Ponadto smartfony z wyższej półki coraz częściej oferują nam możliwość pracy z monitorem i wykonywania zadań w sposób niemal identyczny, jak w przypadku komputera. Mam tu na myśli oczywiście tryby DeX od Samsunga i Ready For od Motoroli. A to przecież właśnie w segmencie flagowców BlackBerry będzie chciało rozpychać się łokciami. Dlatego właśnie moim zdaniem powrót klawiatur fizycznych na pokład smartfonów nie ma sensu. Urządzenia oferujące dostęp do takiego rozwiązania nie przebiją się już do mainstreamu i do świadomości użytkowników. Nadchodzące miesiące i lata należą zdecydowanie do urządzeń składanych, wyposażonych w elastyczne ekrany. Na klasyczne konstrukcje natomiast na rynku będzie w najbliższym czasie coraz mniej miejsca.
A jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Czy skusilibyście się na zakup BlackBerry z Androidem i fizyczną klawiaturą? Zapraszamy Was do dyskusji w komentarzach!