Chrome OS Flex – szansa dla słabszych komputerów?

Komputer to jedno z tych urządzeń, bez których wiele osób nie wyobraża sobie codziennego funkcjonowania. Taki sprzęt służy nam nie tylko do załatwiania spraw on-line i opłacania rachunków. Często za jego pośrednictwem konsumujemy multimedia, zaglądamy do serwisów społecznościowych czy też dokonujemy zakupów. Nie każdego stać jednak na zakup nowoczesnego i drogiego laptopa lub peceta. Starsze urządzenia natomiast często mają problemy z udźwignięciem Windowsa. Co zrobić w takiej sytuacji? Sięgnąć po ciekawe rozwiązanie od Google – Chrome OS Flex.

Czym jest Chrome OS Flex?

Chrome OS Flex pozwala zamienić prawie każdy komputer w Chromebooka. Jest też rozwinięciem oprogramowania CloudReady, które spełniało taką rolę od dobrych kilku lat. Projekt w pewnym momencie został dostrzeżony przez Google, które… wykupiło Neverware, czyli firmę za niego odpowiadającą. Koncepcja Chrome OS dla każdego komputera spodobała się w Mountain View do tego stopnia, że postanowiono rozpocząć prace nad rozwojem niezależnej dystrybucji systemu, która mogłaby zostać udostępniona na masową skalę.

W dłuższej perspektywie czasu, Chrome OS Flex ma zastąpić CloudReady i stać się w pełni funkcjonalną wersją Chrome OS dla każdego. Na tą chwilę można instalować ową wersję oprogramowania na naszych urządzeniach, ale jest to wersja niestabilna, mogąca powodować poważne błędy i sprawiać problemy użytkownikom. Google ma zamiar w najbliższym czasie rozwijać oprogramowanie w taki sposób, by pod względem funkcjonalności dorównywało ono „oryginalnemu” Chrome OS.

Czytaj też: OneDrive jako album ze zdjęciami! Co warto wiedzieć?

Szybki komputer – nawet po latach!

Niekwestionowanym atutem Chrome OS Flex są niskie wymagania sprzętowe. To właśnie dzięki nim można uruchomić oprogramowanie praktycznie na każdym użytkowanym dziś komputerze. Oczywiście warto zaznaczyć, ze gdy zdecydujemy się na skorzystanie z systemu Google – może zdarzyć się, że niektóre elementy specyfikacji naszego sprzętu będą sprawiały problemy (jak moduł Wi-Fi, Blutetooth itp.). Na rynku mamy bowiem taką różnorodność jeśli chodzi o podzespoły, że siłą rzeczy nie da się objąć wsparciem wszystkich.

Chrome OS Flex będzie jednak świetnym wyborem dla tych osób, których sprzęt słabo radzi sobie z pracą z Windowsem 10 i Windowsem 11. Google swoje oprogramowanie obejmuje dość długim wsparciem. Nie wykluczone, że za jakiś czas trafią do niego kolejne, ciekawe funkcje (ja najbardziej nie mogę się doczekać wsparcia dla aplikacji Androida, na które po cichu liczę). Chrome OS Flex może być wybawieniem dla osób wykorzystujących komputer do pracy. Można bowiem korzystać z narzędzi biurowych odpalanych w przeglądarce (Teams, Office Online, Google Workspace). Od dzwona można też pograć dzięki usługom takim, jak Stadia, Xbox Cloud Gaming czy GeForce NOW.

Dlaczego warto?

Powód jest prosty – Chrome OS Flex to bardzo dobry system dostępny praktycznie za darmo. Nie daje nam może takich możliwości, jak Windows czy macOS, ale liczę na to, że Google będzie rozwijało oprogramowanie w optymalny sposób. Mam tu na myśli tak przemyślane prace i decyzje, by za kilka lat system z Mountain View był dla wielu z nas pierwszym wyborem – jak obecnie produkty Microsoftu czy Apple.

A czy Wy korzystacie z Chrome OS na co dzień?

Czytaj też: Jak skutecznie zoptymalizować pracę starszego komputera?