IBM opuszcza Overwatch League
Nie milkną echa skandalu związanego z Activision Blizzard. Po T-Mobile, Coca – Coli, State Farm i Kellog kolejny partner ligi Overwatch’a – flagowego produktu esportowego producenta gier – wycofuje się ze współpracy.
Ciężkie zarzuty
Producent takich kultowych gier jak StarCraft, Diablo czy WarCraft znalazł się pod ostrzałem krytyki spowodowanym 29-stronnicowym pozwem złożonym w Sądzie Najwyższym 20 lipca w Los Angeles. Największa rządowa agencja zajmująca się prawami obywatelskimi w USA – California Department of Fair Employment and Housing (DFEH) w wyniku dwuletniego dochodzenia w sprawie praktyk pracowniczych postawiła deweloperowi szereg zarzutów, natury tyleż delikatnej co poważnej.
Dochodzenie wykazało mianowicie, że mężczyźni zajmujący stanowiska kierownicze w Activision Blizzard często dopuszczali się molestowania seksualnego, stosowania różnic płacowych i odwetu wobec kobiet, które stanowią 20 procent pracowników firmy.
Po informacjach na temat pozwu zostały uruchomione działania pracowników i sympatyków Blizzarda, które doprowadziły między innymi do zorganizowania strajku i protestów, wzywając firmę do zmiany kultury pracy i zaniechania praktyk mizoginistycznych. Dziesiątki osób rozmawiało również z mediami, zarówno w trybie oficjalnym, jak i nieoficjalnym, o tym, czego doświadczyli lub byli świadkami podczas pracy w Blizzardzie. Na skutek ujawnienia tych historii wieloletni prezes Blizzard Entertainment J. Allen Brack podał się do dymisji.
Przerwana współpraca
Rodzaj i waga zarzutów spowodowały drastyczne pogorszenie wizerunku firmy, co przełożyło się na stosunki ze sponsorami. IBM jako poważne i cenione w świecie przedsiębiorstwo nie chce być kojarzone z tego typu aferami i nie dziwi fakt wycofania się ze współpracy. Dla Activision Blizzard jest to kolejny cios, tym większy, że do kooperacji doszło niedawno (kwiecień tego roku) a technologiczny gigant zapewniał obsługę statystyczną na najwyższym poziomie. Power Rankings z IBM Watson używany w Overwatch League wykorzystuje kilka algorytmów sztucznej inteligencji — opracowanych przez zespół analityków danych z IBM wraz z ekspertami ligi — do oceny, porównania i analizy ogromnej ilości danych pochodzących z gry. Każdy mecz w lidze był analizowany przez system Watsona w celu opracowania rankingu drużyn, pozycji najlepszych indywidualnych zawodników i publikowany był co tydzień na stronie internetowej ligi.
W inauguracyjnym sezonie Overwatch League w 2018 roku pula nagród wynosiła 3,5 miliona dolarów. Gracze, którzy mają kontrakt z drużyną, otrzymują roczną pensję. W pierwszym roku pensja gracza wynosi minimum 50 tys. USD. Dodatkowo liga oferuje zawodnikom świadczenia zdrowotne i emerytalne, a także wsparcie mieszkaniowe i treningowe. Blizzard wymaga od właścicieli zespołów, aby zapewnili swoim graczom premie w wysokości co najmniej 50% wygranych i przychodów zespołu. Zawodnicy mogą negocjować wyższe kwoty z właścicielami swojego zespołu i większą część udziału w przychodach bonusowych z wygranych w turniejach i z innych źródeł dochodów. Na przykład w 2017 roku Jay „sinatraa” Won zapewnił sobie najwyższą w lidze pensję w wysokości 150 tys. dolarów wraz z 50% udziałem w premiach zespołu.
Afera ma, niestety (dla Blizzarda) charakter rozwojowy ale ucierpieć może nie tylko Blizzard. Powody do zmartwień mają także drużyny występujące w ramach Overwatch League. Model franczyzowy przewiduje, że za przywilej występowania w rozgrywkach trzeba zapłacić przeszło 20 milionów dolarów.