Pierwszy dron Sony to sprzęt dla zawodowców o zasobnym portfelu
Ponad 35 tysięcy złotych zapłacimy za samego Airpeak S1, ale zakup ma sens tylko wtedy, jeśli mamy już równie kosztowny aparat i stabilizator.
Minął już prawie rok, od kiedy Sony zaprezentowało swojego pierwszego drona, Airpeak S1, na targach CES 2021 w Las Vegas. Teraz sprzęt trafia wreszcie do sprzedaży, a “wybrani” (czyli Amerykanie) będą mogli cieszyć się nim już w Wigilię, bo właśnie do 24 grudnia pierwsze urządzenia mają trafić do tych, którzy zdecydują się na zakup odpowiednio szybko. Liczą się także oszczędności lub dodatkowe punkty za dobre zachowanie u świętego Mikołaja, bo cena drona to 8999 dolarów (czyli ponad 36,5 tysiąca złotych).
Czytaj też: Sony A7 IV – nowy standard wśród aparatów pełnoklatkowych
Tak wysoka cena jest o tyle usprawiedliwiona, że Airpeak S1 to sprzęt dla profesjonalistów, skonstruowany tak, by mógł współpracować z bezlusterkowcami Sony z serii Alpha. Z ciężkim ładunkiem, takim jak aparat Sony A7S Mark III, dron może pracować do 12 minut, bez ładunku jest gotowy do pracy przez 22 minuty. Jak informuje producent, dron utrzymuje stabilność przy wietrze osiągającym prędkość do 20 metrów na sekundę.
Wraz z dronem w zestawie znajdują się dodatkowe śmigła, pilot zdalnego sterowania, bateria oraz ładowarka. Jak łatwo się domyślić, dodatkowe wydatki wiążą się z kupnem kamery czy stabilizatora. Jak zauważa The Verge, nie będą to pieniądze, które nadałyby się na kupno wacików – koszt gimbala przygotowanego przez zewnętrzną firmę Gremsy to 2199 dolarów, czyli prawie 9 tysięcy złotych. Z kolei Sony oferuje nabywcom dodatkowo płatne usługi subskrypcyjne – pakiet Airpeak Plus, kosztujący 300 dolarów i oferujący m.in dodatkową przestrzeń do magazynowania plików w chmurze, oraz Airpeak Protect Plan, czyli ubezpieczenie, którego szczegółowe koszty poznamy dopiero w kolejnych tygodniach.
Zdjęcie: Sony