OPPO Watch 46mm – czy to najlepszy smartwatch dla fana Androida?

Inteligentne zegarki to gadżet, na którego zakup decydujemy się coraz chętniej. Oprócz całej masy produktów mniej znanych producentów, w segmencie łokciami rozpychają się także wiodący dostawcy smartfonów, jak Samsung, Xiaomi, Huawei czu OPPO. Ten ostatni koncern zdecydował się całkiem niedawno na wprowadzenie na rynek swojego smartwatcha działającego w oparciu o system WearOS. Sprzęt wśród znanych recenzentów zbiera bardzo dobre opinie więc postanowiłem sprawdzić, czy faktycznie jest to zegarek, na który warto wydać ponad 1000 złotych.

Wygląd i jakość wykonania

W moje testowe łapska trafiła większa wersja zegarka – OPPO Watch 46 mm. Produkt zostaje dostarczony w klasycznym dla smart-zegarków podłużnym pudełku. W zestawie otrzymujemy także ładowarkę, w którą wpinamy urządzenie na czas ładowania (działa ona na bazie magnesów). OPPO Watch w kwestii wzornictwa przypadnie do gustu wszystkim osobom, którym podoba się zegarek od Apple. Producent postawił na kwadratową kopertę oraz ekran pokrywający praktycznie cały front urządzenia. Pasek jest wygodny, nie męczy nadgarstka i można go wygodnie wpinać i wypinać dzięki praktycznym zaczepom. W trakcie dwutygodniowych testów nie zdarzyło mi się, by samoczynnie się rozpiął, więc uznaję, że jest to rozwiązanie bardzo solidne. Warto wspomnieć o tym, że OPPO Watch spełnia normę wodoszczelności IP68 więc spokojnie możecie iść z nim na basen.

Wyświetlacz OPPO Watch

OPPO Watch 46 mm wyposażony został w naprawdę przejrzysty i czytelny wyświetlacz. Jest to AMOLED o przekątnej 1,91 cala i rozdzielczości 402 na 476 pikseli przy ich zagęszczeniu na poziomie 326 PPI. Możemy więc spodziewać się, że kąty widzenia, kolory, kontrast są na najwyższym poziomie. Zegarek radzi sobie nawet w intensywnym świetle słonecznym i w takiej sytuacji nie będziemy mieć problemów z odczytem danych wyświetlanych na ekranie. Z jego responsywnością nie miałem najmniejszych problemów. Jeśli natomiast chodzi o tarcze, to na start otrzymujemy całkiem pokaźny ich zestaw, a dodatkowe możemy we własnym zakresie pobierać ze Sklepu Play. Szczerze mówiąc oglądałem wiele smartwatchy wyposażonych w okrągłe koperty i jakoś nie przemawiały one do mnie. A nosząc OPPO Watch na nadgarstku czuję, że takiego urządzenia mógłbym używać na co dzień!

Co OPPO Watch skrywa w obudowie?

Producent postawił tutaj na wydajny procesor Snapdragon 3100, którego wspiera układ graficzny Adreno 304 i 1GB pamięci RAM. Ponadto możemy liczyć na 8GB pamięci wewnętrznej. Ponadto, na pokładzie tego niepozornego na pierwszy rzut oka zegarka producent serwuje nam całą masę przydatnych czujników, których zadaniem jest bieżące monitorowanie naszej aktywności. Mamy więc sensory przyspieszenia, światła, mierzenia tętna, GPS i GLONASS. Możemy liczyć też na obecność modułów Bluetooth oraz Wi-Fi. Sam WearOS to oprogramowanie o sporych możliwościach, które umożliwia nam korzystanie z aplikacji takich, jak Spotify, Strava, Google Fit i wielu innych w połączeniu z naszym zegarkiem. Możliwości są więc spore i to w naszej gestii leży, jak je wykorzystamy. Producent do monitoringu naszych aktywności poleca aplikację HeyTap Health. Ja jednak korzystałem z Google Fit, do którego jestem przyzwyczajony i apka bezproblemowo współpracowała z zegarkiem. Warto wspomnieć również o tym, że po sparowaniu ze smartfonem możemy z poziomu zegarka przeglądać powiadomienia na naszym urządzeniu. Mamy także możliwość pisania/dyktowania SMS-ów oraz odbierania/odrzucania połączeń. O wszystkich powyższych zdarzeniach OPPO Watch informuje nas za pośrednictwem sygnału dźwiękowego bądź wibracji. Najciekawsze zostawiłem jednak na sam koniec.

Zegarek ma NFC i działają na nim płatności zbliżeniowe Google. To ogromne udogodnienie w dobie pandemii. Coraz chętniej płacimy bezdotykowo i nawet sam koncern z Mountain View to zauważa umożliwiając nam również płacenie za pośrednictwem Google Pay bez konieczności wklepywania PIN-u na terminalu.

Bateria

Czas pracy między ładowniami to nadal dość słaba strona inteligentnych zegarków. Przez całe dwa tygodnie testów nie zdarzyło się, bym nie musiał ładować OPPO Watch co wieczór. Intensywne prowadzenie pomiarów zużywa sporo energii. Dodatkowo obciąża ją też odczuwalnie tryb Always-on-Display. Plusem zegarka jest bardzo sprawnie działająca ładowarka. OPPO Watch wykorzystuje technologię VOOC i warto odnotować, że zegarek naładujemy od 0% do 100% w około 70 minut.

Podsumowanie

OPPO Watch to bardzo udany zegarek. Oferuje nam wszystkie najważniejsze funkcje, jakich możemy wymagać od smartwatcha. W dodatku wygląda obłędnie i spodoba się pod tym względem nawet najbardziej wybrednym użytkownikom. Nad konkurencyjnymi rozwiązaniami od Huawei czy Samsunga ma jedną, bardzo ważną przewagę – moduł NFC współpracujący z Google Pay. Dzięki temu zestawowi wygodnie będziemy przeprowadzać płatności zbliżeniowe w Sklepach. Pokuszę się o stwierdzenie, że OPPO Watch to obecnie jeden z najbardziej opłacalnych w zakupie smart-zegarków na rynku. Kupić go możecie już od 1299 zł.

Zalety OPPO Watch:

  • rozsądna cena,
  • wsparcie dla płatności zbliżeniowych,
  • płynnie działający WearOS,
  • solidna konstrukcja,
  • świetny design,
  • szybkie ładowanie.

Wady OPPO Watch:

  • krótki czas pracy między ładowniami.