Hammer Blade 2 Pro – czy zakup pancernego smartfona ma dzisiaj sens?

Smartfony to bardzo pożyteczne urządzenia. Choć dla niektórych z nas to tylko przerośnięte telefony, to wielu osobom są w stanie na co dzień zastąpić komputer. Problem pojawia się wtedy, gdy ciężko pracujemy fizycznie – na budowie bądź w magazynie. Są to miejsca, w których łatwo można uszkodzić nowoczesne i bardzo kruche smartfony. Dla bardziej wymagających klientów powstała więc marka HAMMER. Czy model Blade 2 Pro to produkt dla profesjonalistów? A może tylko przereklamowane urządzenie, które można zastąpić odpowiednio dobranym i przygotowanym do pracy „klasycznym” smartfonem? Postaram się odpowiedzieć na te pytania w mojej recenzji!

Ekran

Producent wyposażył smartfona HAMMER Blade 2 Pro w akceptowalnej jakości ekran o przekątnej 5,7″ i rozdzielczości HD+. Do czynienia mamy z matrycą IPS, więc kolory nie są tak żywe, jak w przypadku ekranów AMOLED. Urządzenie ze względu na gabaryty ciężko jest obsłużyć jedną dłonią. Zawartość przeglądarki internetowej oraz aplikacji można komfortowo przeglądać także w słabych warunkach oświetleniowych – jasność ekranu jest naprawdę zadowalająca. Kąty widzenia także nie pozostawiają wiele do życzenia. Producent nie postawił w przypadku tego smartfona na notcha, ani żadne inne udziwnienia tego typu – dlatego mamy tu dość duże, niezagospodarowane przestrzenie na frontowym panelu. Z drugiej strony – to wół roboczy i przynajmniej sprawia wrażenie topornego, solidnego smartfona. Ma służyć bezawaryjnie, a nie podążać za rynkowymi trendami. Ekran chroni szkło Gorilla Glass 3 o podwyższonej odporności na zarysowania. Warto jednak zakupić dodatkowe szkło na ekran, bo przy upadkach łatwo będzie go uszkodzić (Gorilla Glass jest dość kruche).

Podzespoły

Producent w przypadku HAMMERA Blade 2 Pro postawił na procesor MediaTek Helio P23 MT6763. Wspiera go układ graficzny ARM Mali-G71 MP2 oraz 6 GB pamięci RAM. Na dane użytkownika wygospodarowano 128 GB pamięci wewnętrznej rozszerzalnej dzięki kartom microSD. Na pokładzie nowości ze spokojem uruchomimy najpopularniejsze gry mobilne i nie powinny się one przycinać – dotyczy to nawet bardziej wymagających tytułów dostępnych w Sklepie Play. Urządzenie oferuje dostęp do łączności LTE. Zabezpieczenia urządzenia wspomaga czytnik linii papilarnych umieszczony na pleckach, reagujący na dotyk wyjątkowo sprawnie. Nie zabrakło NFC oraz złącza oraz USB-C. Nie skorzystamy natomiast ze złącza słuchawkowego. Całość pracuje pod kontrolą Androida Oreo. I ciężko liczyć na regularne wsparcie ze strony producenta. Ale czy to naprawdę takie ważne w przypadku smartfona, który po prostu ma być wytrzymały?

Zawartość pudełka i jakość wykonania

HAMMER trafia do nas w schludnie zaprojektowanym pudełku. Oprócz papierologii znajdziemy w nim kabel USB-C oraz wtyczkę ładowarki. Zabrakło słuchawek, ale w końcu chyba każdy meloman ma w szufladzie odpowiednie akcesorium tego typu (a bezsensem byłoby dodawanie ich, skoro ten model pozbawiony jest złącza mini-jack). Sam smartfon wykonany został z dobrej jakości materiałów, które prezentują się nad wyraz dobrze. Urządzenie sprawia wrażenie dobrze spasowanego – nic tu nie trzeszczy i nie skrzypi. Dolna krawędź obudowy skrywa złącze ładowania oraz głośnik. Na bocznych krawędziach mamy przyciski regulacji głośności oraz blokowania i włączania smartfonu. Jest też programowalny przycisk, do którego możemy przypisać funkcję aparatu, wyszukiwarki Google itp. Muszę natomiast przyznać, że jestem pod wrażeniem jakości wykonania oraz solidności konstrukcji HAMMERA Blade 2 Pro. To solidny, ciężki smartfon z obudową, która może naprawdę wiele znieść.

Odtwarzanie muzyki oraz wideo

Na pokładzie HAMMERA komfortowo będziemy oglądać rozmaite materiały wideo. To zasługa świetnego wyświetlacza. Smartfon bez problemów radzi sobie z Netflixem, Iplą czy HBO GO. Po podłączeniu do tego smartfonu słuchawek bezprzewodowych Xblitz także nie byłem zawiedziony. We wspomnianych kwestiach urządzenie radzi sobie naprawdę dobrze i nie ma się czego wstydzić – także w odniesieniu do droższej konkurencji. Wideo odtwarzane jest płynnie nawet w wysokiej rozdzielczości (tu mam na myśli odtwarzanie w aplikacji YouTube). Oczywiście smartfon bezproblemowo współpracuje także z Chromecastem.

Funkcje fotograficzne

Nie będę owijał w bawełnę i słodził – fotografowanie za pomocą smartfona HAMMER Blade 2 Pro to istny dramat. W miarę znośnie wyglądające zdjęcia udawało mi się robić tylko w naprawdę mocno sprzyjających warunkach oświetleniowych. Każdy niedobór w tej kwestii owocował bardzo mdłymi, ziarnistymi zdjęciami. Urządzenie nadaje się co najwyżej do wykonania jakiegoś okazjonalnego, średniej jakości zdjęcia z wakacji, sfotografowania dokumentu, tekstu itp. Osoby, dla których porządny aparat jest jednym z kluczowych elementów wyposażenia smartfona powinny omijać to urządzenie szerokim łukiem. Nagrywanie wideo również wypada bardzo słabo. Podsumowując – HAMMER Blade 2 Pro to smartfon, którym zrobisz zdjęcie lub dwa w przypadku nagłej potrzeby, jednak nie można pod tym względem na nim w 100% polegać. Dużo lepiej pod tym względem spisują się niektóre niskobudżetowe, o wiele tańsze smartfony. Wideo rejestrowane jest w rozdzielczości Full HD i również nie robi szału. A przecież w tym przedziale cenowym mamy prawo wymagać możliwości nagrywania w nawet 4K 60FPS.

Bateria

Bateria o pojemności 3900 mAh nieco mnie rozczarowała. Od wytrzymałego, mającego nie zawodzić nas w pracy urządzenia można wymagać więcej. W końcu nieraz może zdarzyć się wyjazd do pracy w delegacji. A tutaj bateria wystarcza nam na maksymalnie jeden dzień pracy. To już urządzenia pokroju Samsunga Galaxy M21 oferują nam dużo potężniejsze ogniwa. Ta kwestia obok aparatu jest dla HAMMERA w przyszłości również zdecydowanie do poprawy. Przynajmniej 5000 mAh już “robiło by robotę”, a tak – jest zupełnie przeciętnie.

Podsumowanie

HAMMER Blade 2 Pro to nie jest tani smartfon. W sklepie producenta kosztuje 1699 zł. W tej cenie otrzymujemy przyzwoite, wytrzymałe urządzenie z poważnymi mankamentami w postaci przeciętnej (choć nie dramatycznie złej) baterii, czy drastycznie słabego aparatu fotograficznego. Fani urządzeń klasy Rugged, dla których cyferki przy wersji Androida nie mają znaczenia być może będą zadowoleni z zakupu. Osoby, dla których funkcje foto-wideo są bardzo ważne powinny natomiast skłonić się ku innym rozwiązaniom. Ciekawą alternatywą może być np. LG K61, który spełnia normy MIL-STD 810G. Takie urządzenie “ubieramy” w etui typu armor i uzyskujemy efekt podobny, jak w przypadku HAMMERA. Oszczędzając przy tym kilka stówek. Wybór należy do Was!