Za Plutonem są jednak planety wielkości Marsa?

Pas Kuipera jest miejscem występowania tysięcy drobnych skał. Występują w nim także planetoidy oraz trzy planety karłowate: Pluton, Haumea i Makemake. Czy za nimi jest jednak coś więcej?

Pas Kuipera rozciąga się za orbitą Neptuna i według dotychczasowej wiedzy ten szczególny obszar wykształcił się podczas procesu formowania Układu Słonecznego. Do 2020 roku zarejestrowano tu ponad 70 tysięcy obiektów o średnicy powyżej 100 km. Badania jednak cały czas trwają.

Zdaniem naukowców im dalej to dochodzimy do tzw. klifu Kuipera, po którym następuje drastyczny spadek liczby dużych obiektów.

Część naukowców sugeruje, że taki stan rzeczy może być wynikiem istnienia tam jeszcze niezaobserwowanej dotąd planety, która poprzez swoją grawitację „sprząta” ten zakątek Układu Słonecznego z mniejszych skał – czytamy na portalu.

Kłopotu w dokładnym obserwowaniu dostarcza Obłok Oorta, który znajduje się właśnie za Pasem Kuipera. Ten „obłok” zbudowany jest z pyłu, okruchów skalnych i małych planetoid, a jego krańce wyznaczają granicę oddziaływania grawitacyjnego naszego Układu Słonecznego. Prawdopodobnie to stamtąd pochodzą komety długookresowe.

To ile jest tam jeszcze planet?

Według doktora Amira Siraja, astrofizyka teoretycznego z Uniwersytetu Princeton, który dokonał szczegółowych obliczeń statystycznych i wykazał (czysto matematycznie), że daleko za Plutonem może istnieć 1,2 planety o masie większej niż masa Marsa (w odległości około 1400 au od Słońca), lub 2,7 planety o masie porównywalnej z masą Marsa, lub 5,2 planet o masie porównywalnej z masą Merkurego. Wszystkie te planety miałyby być także tzw. planetami swobodnymi, które w dalekiej przeszłości zostały „przechwycone” przez nasz Układ Słoneczny – czytamy także.

Planety swobodne są to ciała kosmiczne, które zostały wyrzucone ze swoich układów, i choć ich istnienie zostało udowodnione w 2000 r. to jak na razie nie wiadomo jak powszechne w kosmosie jest to zjawisko.

Wyniki badań naukowca zostały opublikowane w  The Astrophysical Journal Letters.

Źródło: geekweek.pl

Czytaj też: Rozwój usług logistyki kosmicznej przyciąga inwestorów

Grafika tytułowa: Frantisek Duris / Unsplash