Wyłączyć senność bez konsekwencji? Nowe odkrycie naukowców!

Podczas badań nad zwierzętami udało się ustalić, że komórki mózgowe zwane astrocytami mają wpływ na zapotrzebowanie na sen. Ludzie również je posiadają, a co za tym idzie mogą one pomóc w kontrolowaniu snu i to bez złych konsekwencji dla organizmu.

Nowe badania wskazują, że to, na ile człowiek odczuwa potrzebę snu zależy nie tylko od jego poziomu zmęczenia, ale również od funkcjonowania tych specyficznych komórek mózgowych.

Badanie ukazało się w „The Journal of Neuroscience” i jak tłumaczą naukowcy aktywacja specyficznie położonych astrocytów u myszy utrzymywała je w stanie czuwania przez wiele godzin, nie powodując przy tym przykrych konsekwencji.

Astrocytów ludzie posiadają w mózgu mniej więcej tyle ile neutronów. Wchodzą w interakcję z komórkami nerwowymi, a dokładniej przekazują łatwo mierzalne sygnały elektryczne z naszego mózgu do innych części naszego ciała. Komórki te znajdują się także u zwierząt – a przede wszystkim u myszy – stąd pomysł na dokładniejsze przebadanie ich funkcji.

Naukowcy postanowili skupić swoją uwagę na astrocytach zlokalizowanych w podstawie przedmózgowia, które odgrywa istotną rolę w dokonywaniu oceny tego, jak długo jesteśmy pozbawieni snu oraz określaniu tego, w jakim stopniu w danej chwili go potrzebujemy.

Aktywacja tych konkretnych astrocytów przyniosła dość spektakularne rezultaty. Myszy, na których prowadzono testy, były w stanie nie spać przez sześć godzin lub nawet dłużej właśnie w czasie, gdy normalnie tego snu potrzebowały. I co jeszcze istotniejsze, przy zastosowaniu tej metody, pomimo dłuższego braku snu, niż zwykle, nie spały one potem wcale dłużej. W normalnych warunkach tak zwierzęta, jak i ludzie musieliby taki czas po prostu odespać – czytamy w portalu.

Wyniki tych badań otwierają między innymi nowe możliwości przed medycyną, ponieważ w ten sposób bylibyśmy w stanie zaradzić negatywnym konsekwencjom dłuższego niż zwykle czuwania. Jest wiele profesji w których kontrolowanie snu może okazać się bardzo użyteczne. Nim pojawią się jednak na rynku „cudowne” pigułki będą potrzebne jeszcze dokładniejsze badania.

Czytaj też: Pielęgniarki przyszłości. Ciężki pacjent przestanie być problemem?

Źródło: dzienniknaukowy.pl, Washington State University

Grafika tytułowa: Shane / Unsplash