Ważna zmiana dla sklepów! Będą kombinacje?

Nowy, 2023 rok to nie tylko postanowienia noworoczne i kolejne wyzwania z którymi musimy się mierzyć. To także różne zmiany, w prawie które powinni poznać zarówno przedsiębiorcy, jak i konsumenci. Jedna z nich dotyczy podmiotów prowadzących działalność handlową. Podobno trudniej będzie zrobić klienta w przysłowiowego „konia”. Czy aby faktycznie?

Co zmieni się przy przygotowywaniu promocji?

Od 1 stycznia sklepy – zarówno stacjonarne, jak i internetowe, mają obowiązek podawania najniższej ceny danego produktu w ciągu ostatnich 30 dni, jeśli wprowadzają na niego promocję. Wynika to z dyrektywy unijnej Omnibus, która ma zapobiegać nadużyciom wobec klientów ze strony podmiotów prowadzących działalność handlową. Z „promocyjną patologią” mieliśmy do czynienia szczególnie w gorących okresach sprzedażowych, jak na przykład Black Week czy Black Friday. Ceny oferowane przez wiele sklepów nie miały nic wspólnego z cenami znanymi nam chociażby z amerykańskich promocji.

Ceny produktów były wtedy bardzo często specjalnie zawyżane na krótko przed wprowadzeniem promocji i następnie obniżane w taki sposób, by na sprzedawanym towarze nie stracił handlujący nim sklep. Od tego roku taki proceder zostanie ukrócony dzięki nowej dyrektywie Omnibus. Oczywiście sklepy już szukają sposobu na obejście przepisów. Umieszczają informacje o najniższej cenie w ciągu ostatnich 30 dni w bardzo nieoczywistych miejscach – na przykład ukryte na rozwijanych listach tak, by nie rzucały się w oczy klientom. Warto więc dokładnie przeglądać kartę produktu przed zakupem, żeby nie dać się naciągnąć!

Czytaj też: Google Home z nowymi możliwościami!

Czy nowe unijne przepisy przyczynią się do ukrócenia nieuczciwych promocji? Z pewnością częściowo tak. Ich przestrzeganie przez podmioty gospodarcze będzie skrupulatnie kontrolowane przez odpowiednie, uprawnione do tego organy.

Grafika tytułowa: Clay Banks / Unsplash