Udane lądowanie na Księżycu. Japoński lądownik zaczyna badania!

Lądownik Smart Lander for Investigating Moon (SLIM) japońskiej agencji kosmicznej JAXA wylądował na Księżycu. Tym samym Japonia dołącza do ekskluzywnego klubu, czyli Stanów Zjednoczonych, byłego Związku Radzieckiego, Chin i Indii.

Sonda SLIM wylądowała, ale nie obyło się bez problemów. Dopiero po dwóch godzinach od wydarzenia na specjalnej konferencji JAXA poinformowała, że ogniwa słoneczne statku kosmicznego nie wytwarzają energii elektrycznej, a przyczyna tego stanu nie jest do końca znana. Sonda musiała przejść na zasilenie wewnętrzne, a to oznacza przyspieszenie badań zaplanowanych przez japońską agencję. Co ważne to poprawne działanie łazików, które zostały wypuszczone na powierzchnię Księżyca w celu zbierania danych.

SLIM zabrał ze sobą na Księżyc parę małych, innowacyjnych łazików. Lunar Excursion Vehicle 1 (LEV-1) wykorzystuje mechanizm podskakujący, natomiast LEV-2 to kulisty łazik wielkości baseballu. Obydwa przenoszą kamery i ładunki naukowe.

Misja miała przede wszystkim na celu zademonstrowanie technologii precyzyjnego lądowania, umożliwiającej statkowi kosmicznemu wylądowanie w promieniu 100 metrów od punktu docelowego. Celem SLIM było lądowanie na pochyłej krawędzi wewnątrz szerokiego na 300 metrów krateru Shioli. Dokładność z jaką lądownik osiadł na powierzchni zostanie oceniona na podstawie obserwacji z orbity Księżyca.

Precyzyjne lądowania

Zdaniem naukowców wylądowanie w odpowiednim miejscu jest kluczem do wybrania naprawdę interesujących lokalizacji na Srebrnym Globie i późniejszego badania w celu oceny możliwych zasobów Księżyca.

Lądowanie następuje niecałe pięć miesięcy po tym, jak Indie stały się czwartym krajem, który wylądował na Księżycu. Następuje to również dzień po tym, jak lądownik księżycowy Peregrine firmy Astrobotic niestety ponownie wszedł w ziemską atmosferę z powodu wycieku paliwa, który pokrzyżował wcześniejsze plany próby lądowania na Księżycu.

SLIM ma spędzić mniej więcej 14 ziemskich dni na Księżycu, realizując cele naukowe. Ze względu na brak odpowiednich urządzeń zakłada się, że nie przetrwa księżycowej nocy, kiedy temperatura spadnie do około minus 130 stopni Celsjusza.

SLIM wystartował 6 września 2023 r. na rakiecie H-2A z japońskiego Centrum Kosmicznego Tanegashima wraz z teleskopem kosmicznym XRISM, dla którego NASA i JAXA obecnie rozwiązują problemy. SLIM początkowo wszedł na niską orbitę okołoziemską i rozpoczął serię manewrów podnoszących orbitę w ramach swojej okrężnej podróży na Księżyc, która dotarła 25 grudnia.

SLIM nie bez powodu otrzymał taką nazwę, gdyż ma zaledwie 2,4 m wysokości, 2,7 m długości i 1,7 m szerokości, a jego masa to około 700 kilogramów (z czego blisko 70 proc. tej masy stanowi paliwo).

Jak przypomina portal SLIM to jedna z wielu prób lądowania na Księżycu, które mają odbyć się w tym roku. Chiny przygotowują się do misji polegającej na pobraniu próbek z odległej strony Księżyca. Start zaplanowany na maj. Z kolei amerykańska firma Intuitive Machines planuje maksymalnie trzy lądowania. Wystrzelenie pierwszego, IM-1, jest obecnie zaplanowane na luty.

Źródło: spacenews.com

Czytaj też: Teleskop Hubble’a uchwycił mega supernową

Grafika tytułowa: Roméo A. / Unsplash