Twitter pozywa Muska!

Kilka dni temu informowaliśmy Was, że na skutek niezbyt transparentnych działań Twittera w zakresie akceptowania botów spamujących Elon Musk zamierza wycofać się z transakcji przejęcia serwisu. Na odpowiedź ze strony jego przedstawicieli nie musieliśmy długo czekać. Sprawa wyląduje najpewniej w sądzie!

Ważne decyzje na szczycie!

Elon Musk poinformował, ogłaszając chęć przejęcia znanego serwisu, że zamierza rozprawić się z botami spamującymi funkcjonującymi na Twitterze. To zmora wielu jego użytkowników. W odpowiedzi na jego tweeta przedstawiciele serwisu poinformowali, że fałszywe lub spamowe konta to mniej niż 5% wszystkich funkcjonujących w serwisie. Te wieści musiały w pewien sposób zaniepokoić Muska. Oświadczył bowiem, że do momentu szczegółowego wyjaśnienia kwestii ilości fałszywych kont na Twitterze wstrzymuje prace związane z przejęciem serwisu.

Sprawa utkwiła w martwym punkcie i bardzo długo nie było widać światełka w tunelu mogącego zwiastować jej rozwiązanie. W ostatnich dniach natomiast gruchnęła wiadomość, że miliarder chce wycofać się z wartej 44 miliardy dolarów umowy zakupu Twittera. Zespół Muska stwierdził, że rozwiązuje umowę, ponieważ Twitter „w istotny sposób ją naruszył” oraz złożył „fałszywe i wprowadzające w błąd” oświadczenia podczas negocjacji. Oczywiście sam Twitter nie zamierza pozostać dłużny – sprawa znajdzie finał na sali sądowej. Przedstawiciele serwisu oczekują finalizacji umowy.

Czytaj też: Chrome OS Flex – szansa dla słabszych komputerów?

Wyżej wspomniana decyzja sprawiła, że notowania społecznościowego giganta na giełdzie spadły aż o ponad 6%. Twitter cierpi również z powodu utraty zaufania inwestorów i rezygnacji wielu reklamodawców. Włodarze serwisu zamierzają więc wykorzystać zapis zawartej umowy wskazujący na to, że obie strony zobowiązały się do zapłaty odszkodowania w wysokości do miliarda dolarów, jeśli transakcja nie zostałaby dopięta na skutek pewnych nieprzewidzianych w dokumencie komplikacji. Pozostaje nam czekać na kolejne doniesienia w sprawie.

Grafika tytułowa: Souvik Banerjee / Unsplash