Twitch nie płaci rosyjskim streamerom
Do stosowania sankcji wobec Rosji dołącza Twitch – największa platforma streamingowa na świecie.
Platforma odcina od wypłat streamerów z kraju najeźdźcy.
„Wypłaty dla instytucji finansowej powiązanej z Twoim kontem Twitch zostały zablokowane w wyniku sankcji”. E-maile o takiej treści otrzymali rosyjscy streamerzy korzystający z Twitcha. I dalej: „Twitch przestrzega sankcji gospodarczych nałożonych przez Stany Zjednoczone i inne rządy. Wywiązuje się z sankcji nałożonych w odpowiedzi na sytuację na Ukrainie. Mogą one ograniczyć lub wpłynąć na dostęp użytkownika do wypłat, możliwości monetyzacji jego strumienia i/lub finansowego wspierania innych twórców.”
W dalszej części maila następuje wyjaśnienie, że brak wypłat nie powoduje blokada środków zastosowana przez Twitcha, a brak możliwości ich przesłania.
Wykluczenie wielu banków z międzynarodowego systemu SWIFT, wycofanie swoich operacji przez serwis PayPal oraz ograniczenia na przelewy zagraniczne przez władze Rosyjskie powodują, że twórcy najprawdopodobniej nieprędko zobaczą pieniądze.
Twitch w wydanym oświadczeniu poinformował, że blokuje teraz te kanały, które „uporczywie rozpowszechniają szkodliwą dezinformację” w serwisie i poza nim. Rzecznik Twitcha powiedział, że nowa zasada wymierzona jest głównie w państwowe rosyjskie media, propagujące nieprawdziwe informacje o wojnie w Ukrainie.
Taka polityka spotkała z niezadowoleniem rosyjskich influencerów. Pojawiły się narzekania na fakt, że „urodzili się w złym kraju” oraz, że „spodziewali się tego, ale nie tak szybko”. W porównaniu z faktem, że napadnięci przez ich państwo sąsiedzi tracą życie w atakach rakietowych, to chyba jednak niewielka dolegliwość.
Czytaj także: Ile zarabiają streamerzy? Wyciek danych z Twitch’a