Statki kosmiczne regularnie spalają się w atmosferze. Jakie to powoduje szkody?

Tysiące satelitów wycofywanych z eksploatacji kończy swój żywot w atmosferze, gdzie ulegają spaleniu. Dotychczas uważano, że proces ten nie ma istotnego wpływu na środowisko, jednak nowe badania mogą to zakwestionować. Dr Fionagh Thomson z Durham University, przy wsparciu profesora Dana Cziczo z Purdue University, rozpoczyna projekt finansowany przez Brytyjską Agencję Kosmiczną, którego celem jest określenie rzeczywistych konsekwencji spalania satelitów w atmosferze i ich potencjalnego wpływu na warstwę ozonową.

Jednym z impulsów do przeprowadzenia tych badań było wykrycie przez naukowców śladowych ilości metali, które pochodzą wyłącznie z satelitów i mogą przyczyniać się do rozszerzania powierzchni chmur polarnych, co może negatywnie oddziaływać na atmosferę. Dotychczasowe założenia sugerowały, że pozostałości po deorbitacji są nieistotne, jednak nowe odkrycia skłaniają do głębszej analizy. Przykładem jest decyzja Elona Muska, który w lutym 2024 roku ogłosił, że 100 satelitów Starlink zostanie zutylizowanych właśnie poprzez spalanie w atmosferze.

Projekt dr Thomson nie tylko zinwentaryzuje aktualny stan wiedzy na temat skutków spalania satelitów, ale również oceni, jakie zmiany można wprowadzić, aby zminimalizować ewentualne zagrożenia. Współpraca badaczy z sektorem kosmicznym i akademickim pozwoli określić, czy możliwe są alternatywne metody utylizacji satelitów oraz jakie wyzwania stoją przed przyszłymi misjami.

Wyniki badań mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłych regulacji dotyczących wycofywania satelitów z eksploatacji. Brytyjska Agencja Kosmiczna już teraz interesuje się tą kwestią, a nowe ustalenia mogą wpłynąć na globalne podejście do zarządzania śmieciami kosmicznymi. Jeśli potwierdzi się, że spalanie satelitów wpływa na atmosferę, może to doprowadzić do zmiany strategii dotyczących ich likwidacji w najbliższych latach.

Źródło: Durham University

Czytaj też: BAE Systems przygotuje satelity dla programu pogody kosmicznej

Grafika tytułowa: Zelch Csaba / Pexels