SpaceX stawia na kosmiczne lasery w satelitach
SpaceX Elona Muska nie tylko wprowadziło niedawno na orbitę satelity nowej generacji, ale przeprowadziło udany test łączności za pomocą lasera. To kolejna rewolucja, która została zrealizowana tuż nad naszymi głowami.
SpaceX wykorzystało lasery Termed Optical Intersatellite Links, które umożliwiają bezpośrednią komunikację między satelitami. To oznacza, że satelity Starlink nie muszą się już łączyć z bazami na ziemi w celu stabilizacji transferu danych. Nie jest to jednak koniec niespodzianek.
Skutkuje to szybszymi prędkościami internetowymi i zmniejszonymi opóźnieniami, bo w grę wchodzą transfery danych między satelitami na poziomie aż 100 Gb/s. Teraz SpaceX musi tylko wnieść na orbitę jeszcze więcej swoich satelitów w dążeniu do realizacji swojej wielkiej misji zapewniania dostępu do internetu satelitarnemu każdemu i w dowolnym miejscu na świecie – czytamy na portalu.
Satelity Starlink dzięki wykorzystywaniu wielokrotnego użytku rakiet Falcon 9 SpaceX praktycznie stał się hegemonem na naszym niebie. Dodatkowo rozwój ten był napędzany przez rosnący popyt na świecie, a w ostatnich 2 latach przez wybuch wojny na Ukrainie.
Obecnie SpaceX ma około 3600 satelitów Starlink. Nowa ich generacja, która właśnie przeszła testy na orbicie ma zostać zwiększona do ponad 7 000, bo na tyle właśnie Elon Musk otrzymał już pozwolenia. Astronomowie zapewne mniej będą zadowoleni, ponieważ już teraz wszelkie satelity tego typu mocno utrudniają obserwację Wszechświata z obserwatoriów zlokalizowanych na Ziemi.
Źródło: focus.pl
Czytaj też: Wielka Mgławica w Orionie. Naukowcy odkryli tajemnicze planety?
Grafika tytułowa: SpaceX / Unsplash