Space One ma pecha. Przesunięto datę startu

Nieopodal kosmodromu skąd miała być wystrzelona japońska rakieta Kairos pojawił się statek. Start w ostatniej chwili przesunięto na inny termin.

Japońska firma komercyjna Space One zamierzała zadebiutować w miniony weekend w świecie orbitalnych lotów kosmicznych i planowała wystrzelenie rakiety, która jest bardzo podobna do Rocket Lab Electron.

Niestety planowanemu wystrzeleniu w weekend przeszkodził statek, który znalazł się zbyt blisko miejsca startu.

Kierujący projektem Kozo Abe podczas zwołanej specjalnej konferencji doprecyzował, że w przestrzeni w jakiej mogły spaść elementy odrzucone przez startujący pojazd kosmiczny znalazł się statek. To zmusiło firmę do przerwania odliczania. Nie podano jednak dokładnie, jaka jednostka zakłóciła przebieg operacji.

Kozo Abe dodał tylko, że ma nadzieję, iż następna próba się powiedzie, a zaplanowana jest na 13 marca.

Wystrzelenie Kairos zaplanowano z platformy startowej Space One w Space Port Kii, który znajduje się na wybrzeżu na wschód od Osaki, na głównej wyspie Honsiu. Kairos wyniesie prototypowego satelitę szybkiego reagowania dla Centrum Wywiadu Satelitarnego Gabinetu Japońskiego Rządu, które obsługuje japońskie satelity IGS.

Kairos to czterostopniowa rakieta o wysokości 18 metrów, z trzema stopniami rakietowymi na paliwo stałe i czwartym górnym stopniem na paliwo ciekłe, służącym do ostatecznego wyniesienia na orbitę.

Rakieta ma podobny rozmiar i szerokość jak Rocket Lab Electron i ma mniej więcej podobne możliwości do oryginalnej wersji Electron przed jej ulepszeniem pod względem ładowności w 2020 roku. Podobnie jak miejsce startu Mahia firmy Rocket Lab, Space Port Kii jest dedykowanym miejscem startu Space One.

Źródło: wnp.pl

Czytaj też: Technologie kosmiczne. Indie przeznaczą na ten segment gigantyczne środki!

Grafika tytułowa: Andy Hermawan / Unsplash