Słuchawki Dysona oczyszczające powietrze to nie żart
Po zdobyciu popularności dzięki odkurzaczom, oczyszczaczom powietrza i urządzeniom do układania włosów, brytyjska firma technologiczna opublikowała wizualizacje swoich nowych słuchawek. Z redukcją szumów i wbudowanym urządzeniem oczyszczające powietrze – Dyson Zone.
Słuchawki są wyposażone w oryginalnie wyglądającą osłonę twarzy, która „dostarcza ciągły strumień oczyszczonego powietrza do nosa i ust, dzięki temu możesz oddychać czystszym powietrzem w dowolnym miejscu” – informuje producent urządzenia.
Pomysł połączenia słuchawek Bluetooth z systemem filtracji powietrza wydawał się tak niecodzienny, że pewna część Internetu była przekonana, że to żart. Data publikacji informacji mogła sugerować, że coś jest na rzeczy Dyson jednak zaprzeczył tym sugestiom, publikując na Twetterze oficjalne dementi.
Celem producenta oryginalnych słuchawek jest uczynienie życia w mieście bardziej komfortowym poprzez ograniczenie zanieczyszczenia powietrza oraz hałasu. Słuchawki będą wciągać powietrze przez nauszniki, następnie będzie ono filtrowane i przepuszczane przez bezdotykowy wizjer, a następnie wdmuchiwane w nos i usta użytkownika.
Opracowanie słuchawek zajęło sześć lat. Urządzenie pojawi się w sprzedaży jesienią. Dyson zapewnia, że zastosowany system filtracji jest w stanie usunąć 99% szkodliwych związków, w tym koronawirusy. Według założeń producenta filtry będziemy musieli wymienić po ok. roku korzystania ze słuchawek.
Jak dotąd Dyson nie ujawnił szczegółów, takich jak cena czy specyfikacje techniczne.
Czytaj także: Aktywna wiosna z słuchawkami TWS Jabra Elite!