Nie będzie kolejnego iPhone SE?
Apple to koncern, który nie lubi inwestować środków w rozwój nieudanych projektów, które nie sprzedają się rewelacyjnie. Gigant z Cupertino udowodnił nam to w kończącym się roku, kiedy to zrezygnował z iPhone’a w wersji mini, który nie przynosił satysfakcjonujących zysków. Czy podobny los czeka smartfona iPhone SE?
iPhone SE schodzi na dalszy plan
Do niedawna wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały na to, że w 2023 roku na rynek trafi iPhone SE kolejnej generacji, który w końcu przyniesie powiew świeżości względem poprzedników. Miał bowiem zostać oparty na iPhone XR przez co – chociażby – doszłoby do lepszego zagospodarowania frontowego panelu. Jak się jednak okazuje, leaksterzy i analitycy donoszą, że premiera iPhone SE 4 zeszła obecnie na dalszy plan w Apple.
Ming-Chi Kuo uważa, że Apple anuluje lub przynajmniej przełoży premierę iPhone’a SE 4 na 2024 rok. Gigant z Cupertino może mieć ku temu bardzo ważny powód. Zarzucenie przestarzałej koncepcji iPhone SE na rzecz rozwiązań znanych z modelu XR miałoby przynieść większe koszty produkcji, przekładające się z pewnością na wyższe ceny urządzenia. Rok 2023 ma natomiast upłynąć pod znakiem głębokiej recesji gospodarczej.
Czytaj też: Data premiery serii Galaxy S23 ujawniona!
Apple może mieć obawy związane z ewentualną słabą sprzedażą nowego iPhone’a SE. W nadchodzącym roku będziemy mniej chętnie sięgali głębiej do kieszeni, więc wydawanie iPhone SE kolejnej generacji byłoby dla Apple obarczone ogromnym ryzykiem. Miejmy nadzieję, że to nie koniec ciekawego modelu i że gigant wróci jeszcze do koncepcji wydania kolejnej jego generacji.
Grafika tytułowa: Filipe Alves / Unsplash