Netflix z ambitnym planem! Nowy rywal Steam i Epica?

Netflix nie może mówić ostatnio o udanym dla siebie czasie. Dowodem na taki stan rzeczy są chociażby znaczne spadki wartości akcji giganta branży VOD, o których pisaliśmy Wam całkiem niedawno. Wszystko jednak wskazuje na to, że koncern ma pomysł na to, jak poprawić swoje notowania. Plany są ambitne, bo platforma chce nawiązać rywalizację w segmencie gier komputerowych (w którym już raczkuje) z takimi tuzami, jak Steam czy Epic Games Store.

fot. Goran Ivos / Unsplash

Czy będziemy chętnie korzystać z gier na platformie Netflix?

Już wkrótce układ sił na rynku gier komputerowych może się mocno zmienić. W ostatnich tygodniach byliśmy świadkami spektakularnych transakcji (przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft) i smutnych porażek (coraz słabsza pozycja Sony i PlayStation na rynku konsol). Swój kawałek tortu na rynku gamingowym chce pozyskać także Netflix, który chce stworzyć alternatywę dla Xbox Game Pass w ramach swojej subskrypcji. Dość ciepło o ostatnich działaniach Microsoftu wypowiada się Greg Peters – COO i CPO serwisu Netflix:

Cóż, to było ekscytujące widzieć taką operację. I myślę, że do pewnego stopnia jest to potwierdzenie naszej pierwotnej tezy, że subskrypcja jest świetnym modelem łączenia konsumentów na całym świecie z grami i doświadczeniami, które gry za sobą niosą. Powiedziałbym, że z perspektywy gier jedna z większych zmian, które nastąpiły w ciągu ostatnich to oczywiście żywiołowość sieci Xbox Live na komputerze i konsoli, a teraz coraz bardziej nawet na telefonach z powodu takich tytułów jak Minecraft. Kiedy już masz sieć, masz wiele różnych możliwości. W szczególności mamy teraz ofertę subskrypcji z Game Pass, która ma dobry, bardzo dobry wręcz początek, a naszym celem jest zasadniczo możliwość posiadania “Netflixa do gier”, abyśmy mogli mieć subskrypcje ze świetnymi tytułami, z których ludzie mogą korzystać na wszystkich urządzeń, na których grają.

Czytaj też: Bukmacherka i esport – wzajemny handicap

Gigant branży VOD zapewne liczy na to, że osiągnie podobny sukces do tego, jakim cieszy się obecnie koncern z Redmond w kwestii popularności Xbox Game Pass. No cóż – póki co niewiele wiemy o tym, jak będzie wyglądać oferta Netflixa skierowana dla graczy. Na pewno konieczne są długie rozmowy ze studiami odpowiedzialnymi za poszczególne, popularne tytuły. Netflix jest jednak tak silną marką, że na pewno się z nimi dogada.

Mam nadzieję, że nadchodzące miesiące przyniosą nam więcej informacji w tej kwestii. Monopol Microsoftu mógłby być groźny dla rynku, więc bardzo dobrze, że wkrótce powstanie odpowiedź na genialny Xbox Game Pass. Mam nadzieję, że w temacie subskrypcji dla graczy nie zawiedzie nas także w najbliższych miesiącach koncern Sony, dla którego to „być albo nie być” na rynku gamingowym.

Grafika tytułowa: Venti Views / Unsplash