Mikroroboty wyruszą w kosmiczną misję

NASA przeznaczy 600 tysięcy dolarów na zbadanie możliwości wysłana w kosmos rojów miniaturowych robotów pływających przeznaczonych do penetracji oceanów znajdujących się na planetach w naszym Układzie Słonecznym.

Najbardziej prawdopodobne kierunki wysłania naszej badawczej grupy zwiadowczej to Europa, księżyc Jowisza i Enceladus , księżyc Saturna.

Powodem zainteresowania naukowców są interakcje chemiczne między skałami a wodą oceaniczną, które mogą wspierać życie. Środowisko w oceanach znajdujących się na tych księżycach może być bardzo podobne do tego na Ziemi w czasie, gdy zaczęło się życie.

Są to miejsca, w których woda, która przedostała się do skał dna oceanu, staje się gorąca i wzbogacona chemicznie. Następnie jest wyrzucana z powrotem do oceanu. Tą energią chemiczną mogą żywić się mikroby, które z kolei mogą być pokarmem większych form życia.

Do tego wszystkiego nie jest potrzebne światło słoneczne ani atmosfera. Wiele ciepłych, skalistych struktur tego rodzaju, znanych jako „komory hydrotermalne”, zostało udokumentowanych na dnie oceanów Ziemi od czasu ich odkrycia w 1977 roku.

Próbki oceanu Enceladusa zostały już pobrane za pomocą sondy Cassini przez pióropusze kryształków lodu, które wybuchają przez pęknięcia w lodzie. Misja NASA Europa Clipper może znaleźć podobne, gdy rozpocznie serię bliskich przelotów Europy w 2030 roku. Wejście do oceanu w celu zbadania byłoby potencjalnie znacznie bardziej pouczające i pożyteczne w badaniach nad tymi zjawiskami.

Pomysł polega na wylądowaniu na Europie lub Enceladusie i użyciu radioaktywnie podgrzewanej sondy. Po to, aby w lodzie stopić otwór o szerokości 25 cm. Następnie uwolnić kilkadziesiąt mikropływaków w kształcie klina o długości 12 cm, aby wyruszyły na eksplorację.

Plan wygląda na prosty i pozbawiony słabych punktów. Zatem… do dzieła!

Czytaj także: NASA wyłącza Voyagery