Mercedes-AMG S63 E Performance oficjalnie!
Mercedes-AMG S63 E Performance ujrzał oficjalnie światło dzienne. To jedna z najmocniejszych „S-ek”, jakie kiedykolwiek wyjechały na drogi. Zawdzięcza to niezwykłemu układowi hybrydowemu. Co wiemy na temat tego flagowca w tej chwili? Jak rysują się jego potencjalne osiągi? Sprawdźmy!
Niebywała moc w formie limuzyny
Nowość od Mercedesa bazuje na 4-litrowym silniku V8 z podwójnym doładowaniem. Współpracuje z nim jednostka elektryczna osadzona na tylnej osi. Obydwa silniki generują łączną moc 791 koni mechanicznych oraz 1430 Nm. Brzmi niesamowicie? To dodam jeszcze, że prezentowany kolos rozpędzi się od 0 do 100 km/h w około 3 sekundy. Akumulator, który będzie zasilał silnik elektryczny umieszczono w tylnej części konstrukcji. Cechuje go pojemność 13,1 kWh.
Silnik elektryczny, o którym przed chwilą Wam wspominałem nie będzie zachęcał do ekologicznej jazdy. Odpowiada on wyłącznie za doładowanie jednostki benzynowej dodatkową mocą. Nowy wariant klasy S został wyposażony w adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne. Wspierane będzie przez funkcję aktywnej stabilizacji przechyłów nadwozia. Wszystko po to, by usportowiona limuzyna prowadziła się pewnie i komfortowo.
Czytaj też: Nowa Toyota C-HR już wkrótce?
Mercedes-AMG S63 E Performance to będzie z pewnością jeden z najdroższych wariantów „S-ki”. Nie podano jeszcze do publicznej wiadomości cennika dla tego modelu, ale indywidualne możliwości personalizacji sprawią, że w ostatecznym rozrachunku kwota, którą przyjdzie nam zapłacić mocno przekroczy milion złotych.
Grafika tytułowa: Mercedes-Benz