Lądownik SLIM ożył, czyli cud na Księżycu

SLIM czyli Smart Lander for Investigating Moon odpowiedział niepodziewanie na polecenie Ziemi po prawie miesięcznym stanie hibernacji.

Część tego przestoju przypadła podczas zimnej dwutygodniowej nocy księżycowej. Jak ogłosili urzędnicy Japońskiej Agencji Badań Kosmicznych (JAXA) 26 lutego doszło do niespodziewanego wydarzenia.

Zeszłej nocy do SLIM wysłano polecenie i otrzymano odpowiedź potwierdzającą, że statek kosmiczny przetrwał noc księżycową i zachował możliwości komunikacji – napisali w mediach społecznościowych urzędnicy Japońskiej Agencji Badań Kosmicznych.

Zespół w innym poście dodał, że elektronika działała pomimo temperatury, która w Słońcu wzrosła na powierzchni sięgając 100 stopni Celsjusza.

Okazało się, że lądownik nie tylko nie śpi, ale nadal gromadzi trochę danych naukowych. Według urzędników z JAXA najnowsze zdjęcia misji pokazują nową strefę Księżyca, która „nie była widoczna ostatnim razem”. Zdjęcia wykonano kamerą nawigacyjną.

Zespół planuje nawiązać ponownie kontakt dopiero, gdy lokalne temperatury spadną do bezpieczniejszego poziomu.

„Prawie” udane lądowanie

SLIM 19 stycznia precyzyjnie wylądował na krawędzi krateru Shioli. Lądownik przewrócił się do góry nogami z powodu problemów z silnikiem, ale na szczęście jego panele słoneczne nadal odbierają energię słoneczną, choć w zmniejszonej ilości. Skierowana w kierunku zachodnim zmniejszona ilość światła słonecznego spowodowała, że ​​misja została zamknięta wkrótce po wylądowaniu, a następnie wznowiona prawie 10 dni później czyli 29 stycznia dosłownie na kilka krótkich dni operacji, które trwały do ​​1 lutego.

JAXA maksymalnie wykorzystała krótki czas operacji, przeszukując miejsce lądowania za pomocą kamery wielopasmowej (MBC) statku kosmicznego w poszukiwaniu oliwinu i innych minerałów. Sfotografowano także liczne zdjęcia skał

Jednak podczas księżycowej nocy, która trwała około 14,5 ziemskich dni, do lądownika w ogóle nie dotarło żadne światło słoneczne. Księżycowy dzień zawitał w ten region około 15 lutego, ale niekorzystna pozycja lądowania SLIM oznaczała, że ​do lądownika nadal nie docierała wystarczająca ilość światła słonecznego. 

Niezwykły powrót do zdrowia pokazuje, że jego elektronika przetrwała księżycowe temperatury równikowe w nocy wynoszące około minus 208 stopni Fahrenheita (minus 130 stopni Celsjusza) – podaje portal.

SLIM spełnił swoje główne i rozszerzone cele misji, polegające na precyzyjnym lądowaniu, wysłaniu dwóch małych łazików na powierzchnię w celu wykonania własnych operacji oraz zebraniu danych naukowych z otaczającego obszaru.

Źródło: space.com

Czytaj też: Intuitive Machines ma kłopoty. Będzie krótsza misja

Grafika tytułowa: Ju Guan / Unsplash