Kłopoty marsjańskiego śmigłowca

Śmigłowiec Mars Ingenuity od 19 kwietnia 2021 roku wykonał 27 lotów. Przemierzył prawie 7 km po powierzchni czerwonej planety, przeprowadzając zwiad przed łazikiem Perseverance.  Spisał się doskonale, zdecydowanie przekraczając oczekiwania i nadzieje naukowców i inżynierów z NASA.

Ale ostatnio mały, zautomatyzowany helikopter miał problemy z pyłem gromadzącym się na panelach słonecznych. Pył ten zmniejsza zdolność pojazdu do ładowania sześciu akumulatorów litowo-jonowych.  

Z powodu tych problemów zespół kontrolerów lotu helikoptera w Laboratorium Napędu Odrzutowego NASA stracił kontakt z helikopterem 3 maja. Uważnie monitorowali oni stan swojego małego statku kosmicznego, w szczególności stan naładowania jego akumulatorów. Po utracie kontaktu inżynierowie doszli do wniosku, że programowalna macierz bramek Ingenuity (komputer pokładowy) przeszła w tryb wyłączenia z powodu braku zasilania.

W takiej sytuacji inżynierowie wyłączyli praktycznie całą elektronikę pokładowa śmigłowca, aby chronić go przed zimnymi nocami, kiedy temperatura spada -73 stopnie Celsjusza poniżej zera. Cała misja na Marsa została wstrzymana, prawie 13 miesięcy po pierwszym locie Ingenuity , w nadziei na uratowanie pojazdu.

Na szczęście po 24 godzinach wznowiono łączność. Według NASA połączenie było stabilne, a panel słoneczny zdołał naładować akumulatory do 41 procent. Inżynierowie twierdzą, że mają nadzieję wznowić kampanię lotniczą Ingenuity w ciągu najbliższych kilku dni po pełnym naładowaniu akumulatorów helikoptera.

Czytaj także: Lockheed Martin z marsjańskim kontraktem NASA