Irlandia nie będzie już rajem podatkowym dla technologicznych gigantów

W kraju ze względów podatkowych swoje filie utworzyło ponad 800 firm ze Stanów Zjednoczonych.

W czwartek władze Irlandii zapowiedziały, że kraj dołączy do sygnatariuszy międzynarodowej umowy, ustalającej minimalny podatek od zysków dla międzynarodowych korporacji technologicznych na co najmniej 15%. To poważna zmiana dla kraju, który do tej pory odgrywał istotną rolę w podatkowych strategiach firm technologicznych czy wielkich przedsiębiorstw farmaceutycznych. Choć zmiana z 12,5% nie wydaje się duża, to jest częścią szerszego planu na stworzenie bardziej przejrzystych reguł płacenia podatków, za którym stoi Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Czytaj też: Dlaczego najbardziej wartościowa firma motoryzacyjna świata zmienia siedzibę?

Szacunki organizacji zakładają, że podwyższenie i ujednolicenie stawek na poziomie 15% przyczyni się do zwiększenia globalnych dochodów podatkowych o  około 150 miliardów dolarów. Decyzja Irlandii poprzedziła startujące dziś spotkanie przedstawicieli 140 krajów członkowskich OECD, na którym negocjowana będzie polityka fiskalna na najbliższe lata. Jej skutkiem ma być m.in. zmuszenie globalnych korporacji do płacenia podatków w krajach, w których sprzedają swoje produkty i usługi, niezależnie od tego, czy mają w danym kraju własną siedzibę. Nowe regulacje w Irlandii dotyczyć mają firm, których roczne przychody przekraczają 750 milionów funtów.