Google Pixel 6A: co wiemy po przecieku?

Budżetowa wersja flagowca ma być pozbawiona wejścia słuchawkowego. Reszty specyfikacji możemy się zaledwie domyślać.

W ubiegłym tygodniu do sieci trafiły zdjęcia Google Pixel 6A, czyli – jak zwykle w serii A – tańszej wersji flagowca firmy. Sierpniowa premiera poprzednika, 5A, nie zachwyciła wielbicieli marki, dlatego po nowym średniaku można spodziewać się więcej. Na razie uwagę zwraca jednak przede wszystkim… brak wejścia słuchawkowego, po raz pierwszy w historii rodziny. 

Czytaj też: Znamy datę premiery Google Pixel 6. Flagowiec ciekawszy niż kiedykolwiek

Serwis 91Mobiles, w oparciu o zdjęcia udostępnione przez Steve’a H. McFly’a na koncie OnLeaks, ujawnił też kolejne szczegóły modelu, który charakteryzował będzie się 6,2 calowym, płaskim wyświetlaczem OLED z pojedynczą kamerą w środku oraz czytnikiem linii papilarnych w dole ekranu (bez dodatkowego sensora, podobnie zresztą jak w przypadku Pixel 6). 

Od droższego brata model będzie wyraźnie mniejszy – jego rozmiar to 152.2 x 71.8. x 8.7mm w stosunku do 158.6 x 74.8 x 8.9mm w Google Pixel 6. 91Mobiles prognozuje również, jaki procesor może napędzać telefon – okrojona wersja znanego z wersji podstawowej Tensora lub Snapdragon 778G. Spekuluje się, że sprzęt będzie wykorzystywał aparat, co podstawowy Pixel 6- czyli 50-megapikselowego Samsunga ISOCELL GN1. 

Nie wiadomo, kiedy smartfony mogą trafić do sprzedaży, choć zważywszy na niedawną premierę modelu 5A, a także wprowadzenie do sprzedaży samych Pixeli 6 zaledwie miesiąc temu (i w związku ze zgłaszanymi przez użytkowników problemami) można założyć, że czeka nas jeszcze co najmniej kilka miesięcy czekania. Prawdopodobny termin to druga połowa przyszłego roku. 

Zdjęcie: OnLeaks/ Twitter