Dzieci szpiegowane w czasie zdalnego nauczania

Organizacja Human Rights Watch zbadała 164 aplikacje i strony internetowe zatwierdzone przez rządy w wielu krajach do zdalnego uczenia w czasie pandemii.

Według nowego raportu miliony dzieci, korzystające z tych narzędzi, podzieliły się nieświadomie z reklamodawcami swoimi danymi osobowymi. A w niektórych przypadkach nawet informacjami behawioralnymi.

Human Rights Watch odkryła, że ​​większość internetowych platform edukacyjnych udostępniała dane dzieci firmom adtech, które następnie wykorzystywały je nie tylko do spersonalizowanych reklam, ale także do wpływania na kanały witryn internetowych.

„Większość internetowych platform edukacyjnych zbadała zainstalowane technologie śledzenia, które z biegiem czasu prowadziły dzieci poza ich wirtualne klasy. Niektóre niewidoczne oznaczały i pobierały odciski palców dzieci w sposób, którego nie można było uniknąć lub usunąć. Nawet wtedy, jeśli dzieci, ich rodzice i nauczyciele byli tego świadomi i chcieli to zrobić, nie byli w stanie bez zniszczenia urządzenia”– czytamy w raporcie.

W większości przypadków dzieci nie mogły zrezygnować z korzystania ze szpiegujących programów i gromadzenia danych bez rezygnacji z obowiązkowej edukacji. Oznaczałoby to rezygnację z formalnej nauki podczas pandemii.

Human Rights Watch twierdzi, że udostępni swoje dowody każdemu, kto będzie chciał zweryfikować ustalenia lub przeprowadzić dalszą analizę.

Wcześniej przeprowadzone badanie wykazało, że na Androidzie jest jeszcze gorzej, a aplikacje edukacyjne na tej platformie osiem razy częściej udostępniają dane osobowe niż te na iOS.

Czytaj także: Niemcy zakazują sprzedaży smartwatchy dla dzieci i apelują o ich niszczenie!