Chińska marynarka wojenna stara się dogonić USA

Pekin właśnie poinformował o zwodowaniu swojego trzeciego i jednocześnie najbardziej zaawansowanego lotniskowca „Fujian”. Statek, który opuścił stocznię Jiangnan w Szanghaju jest wyposażony w nową broń bojową, która według analityków dogania amerykańskie wyposażenie.

Według państwowej agencji prasowej Xinhua, Fujian jest pierwszym chińskim lotniskowcem katapultowym zaprojektowanym i zbudowanym w kraju.

Jak podaje Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS), z siedzibą w Waszyngtonie, jego technologia wspomagania katapulty elektromagnetycznej jest znaczącym ulepszeniem w porównaniu z mniej zaawansowanymi systemami startowymi pozostałych chińskich lotniskowców Liaoning i Shandong.

Pomimo faktu, że dwa pozostałe chińskie lotniskowce zwiększyły swoją siłę, ich zdolności bojowe pozostały daleko w tyle za Stanami Zjednoczonymi. USA mają w służbie 11 lotniskowców, w tym niesamowicie potężny i duży USS Gerald R. Ford, prawdopodobnie najbardziej zaawansowany okręt na świecie.

Ponadto zarówno Liaoning , jak i Shandong opierały się na przestarzałej technologii z czasów sowieckich. Te dwa lotniskowce posiadają technologię, w której samoloty startują z krótkiej rampy. Podczas gdy amerykańskie statki używają bardziej złożonego mechanizmu katapultowego do wystrzeliwania swoich samolotów.

Nowy system, który posiada Fujian, porównywalny z tym stosowanym przez amerykańskie lotniskowce, umożliwi Chinom wystrzelenie większej gamy samolotów. I to w szybszym tempie i z większą ilością amunicji. To duży krok w przód dla Armii Ludowo-Wyzwoleńczej.

W zeszłym roku Pekin zareagował nerwowo na podpisanie umowy AUKUS. To umowa o bezpieczeństwie zawarta między Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią i Australią, w której trzy kraje zgodziły się dzielić się informacjami i technologią wojskową, w celu zbudowania bliższych stosunków obronnych w Azji.

Manewry morskie, w których uczestniczyli członkowie „kwadratu” (nieformalne przymierze między Stanami Zjednoczonymi, Japonią, Australią i Indiami), jeszcze bardziej zdenerwowały Chińczyków.

Czytaj także: Sekretarz Sił Powietrznych USA: Chiny groźniejsze niż Rosja