Chcieli wyleczyć nowotwór, usunęli… wirusa HIV!
Wirus HIV to problem, który rokrocznie wykrywany jest u setek tysięcy osób na całym świecie. Póki co, jest on wyrokiem. Zdiagnozowany zmusza pacjenta do przyjmowania do końca życia leków przeciwretrowirusowych. W ten sposób organizm i jego układ odpornościowy jest chroniony przed niszczycielskim działaniem wirusa. Zdarzyło się już jednak, że w cudowny sposób wirus HIV zniknął z organizmu. Takich przypadków było zaledwie kilka. Jeden z nich wykryty został całkiem niedawno i wiąże się z nim bardzo ciekawa historia.
Chora na raka pozbyła się z organizmu wirusa HIV!
Warto zacząć od tego, że podobny przypadek – pozbycia się z organizmu wirusa HIV – odnotowano na przestrzeni kilkudziesięciu lat zaledwie dwa razy. Tym razem jednak, trzecią osobą, którą udało się wyleczyć jest pierwsza w historii kobieta. Owa pacjentka w 2017 roku rozpoczęła leczenie ostrej białaczki szpikowej (AML). Dla kobiety nie znaleziono odpowiedniego dawcy szpiku ze względu na jej pochodzenie etniczne. Postanowiono więc postawić na alternatywną metodę leczenia – z pomocą krwi pępowinowej.
Oczywiście leczenie nowotworu za pośrednictwem krwi pępowinowej nie jest tak zaawansowaną metodą, by można było skorzystać z niej od ręki. Krew bowiem potrzebuje czasu na to, by wytworzyć odpowiednią ilość leukocytów. W przypadku bohaterki tego wpisu postanowiono więc dodatkowo wprowadzać do organizmu krew od zgodnego członka rodziny. Zadaniem owej krwi miała być tymczasowa ochrona organizmu pacjentki. Z czasem terapię wsparto komórkami macierzystymi z krwi pępowinowej. Miały być one odpowiedzialne za produkcję leukocytów. Efekty terapii przerosły wszelkie oczekiwania!
Jak się okazało, komórki macierzyste z krwi pępowinowej pacjentki posiadały pewną mutację. W jej skutek niemożliwe było wnikanie wirusa HIV do leukocytów. Poprzez wprowadzenie do organizmu krwi pępowinowej z czasem wszystkie białe krwinki w organizmie zyskały odporność na działanie wirusa, co przełożyło się nie tylko na wyleczenie kobiety z nowotworu, ale i uodpornienie jej organizmu na działanie HIV. Brzmi niesamowicie, prawda?
Czytaj też: Ambitne plany branży eVTOL
Naukowcy z pewnością będą chcieli dogłębnie przeanalizować wspomniany przypadek. To kolejny dowód na to, że odpowiednio wykorzystana krew pępowinowa może zdziałać cuda. Obecnie stosuje się ją wyłącznie w przypadku leczenia nowotworów układu krwiotwórczego. Być może jednak w przyszłości będzie stosowana także w przypadku innych poważnych chorób toczących nasze organizmy!
Grafika tytułowa: National Cancer Institute / Unsplash