Call of Duty dla Sony na 10 lat?
Microsoft chce udzielić Sony licencji na Call of Duty firmy Activision Blizzard na 10 lat. W ten sposób chce rozwiać obawy wyrażone przez Wielką Brytanię w związku z przejęciem twórcy gier za 69 miliardów dolarów.
Wiceprezes Microsoftu – Brad Smith – powiedział, że ma nadzieję, że rywal, który zdecydowanie sprzeciwiał się przejęciu, rozważy zawarcie umowy.
Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA) wyraził niedawno obawę, że umowa może osłabić rywalizację między Xboxem Microsoftu i Sony PlayStation. A także ograniczyć konkurencję w sferze cloud gamingu.
Sony, w odpowiedzi na ustalenia CMA, stwierdziło, że pakiet środków zaradczych, które zamierza wdrożyć, chroni wszystkich graczy Call of Duty w Wielkiej Brytanii i zapewnia znaczne korzyści konsumentom i programistom.
„Microsoft proponuje pakiet rozwiązań licencyjnych. Gwarantują one parytet między platformami PlayStation i Xbox w odniesieniu do Call of Duty oraz zapewniają szeroką dostępność Call of Duty i innych tytułów Activision w usługach gier w chmurze” – czytamy w informacji Microsoftu.
Sony wstępnie odrzuciło propozycje Microsoftu. Twierdzi, że jedynym sposobem na zachowanie konkurencji na konsolach i grach w chmurze jest zablokowanie umowy. Ewentualnie możliwe ma być poddanie jej strukturalnemu rozwiązaniu, takiemu jak zmuszenie Microsoftu do sprzedaży marki Call of Duty. Być może jednak koncernom uda się wypracować jakiś kompromis.
Największa w historii transakcja dotycząca gier, ogłoszona w styczniu ubiegłego roku, jest przedmiotem kontroli w Stanach Zjednoczonych i Europie.
CMA ma podjąć decyzję w sprawie umowy 22 kwietnia.
Czytaj także: Przejęcie Activision Blizzard – nowe problemy na horyzoncie!