Kleszcze to już nie tylko borelioza? Odkrycie naukowców w USA!

Naukowcy z University of Massachusetts Amherst dokonali zaskakującego odkrycia w jednym z przydomowych ogródków w stanie Maine. Podczas badań w ramach projektu NEWVEC ITCH natknęli się na kleszcze królicze (Haemaphysalis leporispalustris), które – choć rzadko spotykane – okazały się nosicielami nieznanego wcześniej szczepu bakterii Rickettsia. Ten nowy genotyp należy do grupy patogenów powiązanych z tzw. gorączkami plamistymi (SFR), które w niektórych przypadkach mogą prowadzić do poważnych, a nawet śmiertelnych zakażeń u ludzi.

Najbardziej niebezpieczną odmianą SFR jest gorączka plamista Gór Skalistych, której śmiertelność może sięgać nawet 30% bez odpowiedniego leczenia. Kluczowym lekiem w walce z tym typem infekcji pozostaje doksycyklina, która musi zostać podana możliwie jak najszybciej po rozpoznaniu objawów. Dotychczasowe badania nad kleszczami koncentrowały się głównie na przenoszeniu boreliozy, jednak nowe dane wskazują, że zagrożeń może być znacznie więcej.

Projekt NEWVEC ITCH realizowany w całej Nowej Anglii koncentruje się na analizie środowisk przydomowych i rozwoju skutecznych metod kontroli populacji kleszczy. W jego ramach zbierane są różne gatunki pasożytów i testowane pod kątem występowania groźnych bakterii, takich jak Borrelia burgdorferi. Pojawienie się kleszczy króliczych z nowym genotypem Rickettsia stanowi niespodziewane i alarmujące rozszerzenie skali zagrożeń.

Za identyfikację nieznanego szczepu odpowiada profesor Guang Xu, mikrobiolog z zespołu badawczego. Dzięki analizie DNA wykazał on, że odkryty patogen nie przypomina żadnego dotychczas znanego, choć posiada podobieństwo do Candidatus Rickettsia lanei – bakterii, którą kilka lat temu wykryto w Kalifornii. Co więcej, z dodatkowych próbek przesłanych przez Uniwersytet Maine wynika, że aż 6,1% z 296 zebranych kleszczy króliczych z 38 lokalizacji w stanie Maine było zainfekowanych tym szczepem.

Z danych CDC wynika, że w USA liczba przypadków gorączki plamistej systematycznie rośnie – z niespełna 500 w 2002 roku do ponad 6 000 w rekordowym 2017. Dotąd odpowiedzialnymi za transmisję były głównie kleszcze psie, jednak odkrycie potencjalnie groźnego patogenu u kleszczy króliczych otwiera nowy rozdział w badaniach nad chorobami odkleszczowymi. Naukowcy podkreślają, że dalsze monitorowanie tego zjawiska jest niezbędne dla ochrony zdrowia publicznego.

Źródło: University of Massachusetts Amherst

Czytaj też: Amazon wystrzelił 27 satelitów. To początek wielkiej konstelacji?

Grafika tytułowa: Erik Karits / Unsplash