Naukowcy wykryli setki niezwykle potężnych eksplozji kosmicznych!

Jeden z takich rozbłysków gamma jeśli miałby miejsce w odległości 1000 lat świetlnych od Ziemi, mógłby zniszczyć całe życie na naszej planecie.

Astronomowie skatalogowali oszałamiający zbiór ponad 500 najpotężniejszych eksplozji we wszechświecie. To tak zwane rozbłyski gamma (ang. gamma-ray bursts, GRB) są tak energetyczne, że gdyby tylko jeden z nich miał miejsce w odległości 1000 lat świetlnych od Ziemi, mógłby zniszczyć naszą atmosferę, powodując katastrofalne skutki dla życia na naszej planecie. Na szczęście jednak najbliższy GRB w tym nowym zestawie 535 obserwacji znajduje się w odległości 77 milionów lat świetlnych od Ziemi.

Pomogło 455 teleskopów

Nowy katalog został stworzony przez globalną armię 50 astronomów pod kierownictwem Marii Giovanny Dainotti z Narodowego Obserwatorium Astronomicznego Japonii przy użyciu danych z 455 teleskopów na całej Ziemi. Pod względem znaczenia, katalog ten może konkurować z katalogiem Messiera zawierającym 110 obiektów głębokiego nieba, stworzonym przez francuskiego astronoma Charlesa Messiera 250 lat temu – katalogiem nadal używanym przez astronomów na wszystkich poziomach umiejętności.

Nasze badania zwiększają nasze zrozumienie tych enigmatycznych kosmicznych eksplozji i pokazują współpracę między narodami. Rezultatem jest katalog podobny do tego stworzonego przez Messiera 250 lat temu, który klasyfikował obiekty głębokiego nieba obserwowalne w tamtym czasie – powiedziała Maria Giovanna Dainotti w komunikacie, cytowana na portalu.

Trwające od kilku milisekund do kilku minut, GRB mogą być setki razy jaśniejsze niż przeciętna supernowa, emitując w ciągu zaledwie kilku sekund więcej energii niż Słońce jest w stanie wypromieniować w ciągu swojego życia wynoszącego około 10 miliardów lat. Tak więc, gdy GRB wybucha, na krótko staje się najjaśniejszym źródłem promieniowania elektromagnetycznego w obserwowalnym wszechświecie.

Uważa się, że GRB o długim czasie trwania powstają, gdy masywne gwiazdy zapadają się, tworząc czarną dziurę, co powoduje, że strumienie cząstek oddalają się od miejsca zniszczenia z prędkością około 99,9 proc. prędkości światła.

Źródło: space.com

Czytaj też: Elon Musk i ambitne plany związane z podbojem Marsa

Grafika tytułowa: Paxton Tomko / Unsplash