Cmentarz wielorybników odkryty na Svalbardzie

Archeolog Lise Loktu z Norweskiego Instytutu Badań nad Dziedzictwem Kulturowym i jej współpracownicy prowadzą wykopaliska na cmentarzysku wielorybników na wyspie w norweskim archipelagu Svalbard. Groby są stopniowo zmywane do morza przez erozję.

W XVII i XVIII wieku ludzie z bliska i daleka przybywali na Svalbard, aby wziąć udział w połowach wielorybów. Wielorybi tłuszcz był niezwykle cenny i Europa stale domagała się jego większej ilości. Z tłuszczu można było zrobić olej, tran i mydło. Olej był używany do oświetlenia, przygotowywania tkanin i jako składnik do mieszania barwników. Z kości wykonywano parasole i gorsety dla modnych kobiet.

Jak wskazują badacze polowanie na te duże zwierzęta było niebezpieczne. Wiele wielorybników ginęło w sezonie łowieckim.

Doprowadziło to do powstania dużych grobów z wyjątkowymi tradycjami pochówku osób związanych z tą branżą. Wielu zmarło też na szkorbut, śmiertelną chorobę powodowaną przez długotrwały niedobór witaminy C, która była powszechna wśród marynarzy i wielorybników – powiedziała archeolog Lise Loktu.

Z tego okresu na Svalbardzie zarejestrowano około 800 grobów wielorybników. Według Loktu nigdzie indziej nie ma tak wielu dobrze zachowanych grobów reprezentujących część populacji europejskiej z tego okresu. Groby zachowały się wyjątkowo dobrze być może z powodu zimnego klimatu i wiecznej zmarzliny.

Pochowani ludzie nadal mają swoje szkielety, znaleziono też resztki włosów, skóry i wnętrzności. Widzimy, że naprawiali i używali swoich ubrań przez długi czas. To byli biedni ludzie – powiedziała Lotku.

Wygląda również na to, że ubrania noszone na Svalbardzie nie były specjalnie przystosowane do polowań na wieloryby. Według Lotku po prostu nosili zwykłe zimowe ubrania przywiezione ze swojej ojczyzny.

Źródło: sciencenorway.no

Czytaj też: Znaleziono szczątki wieloryba sprzed 41 mln lat!

Grafika tytułowa: Todd Cravens / Unsplash