Ognista kula przyćmiła superksiężyc? Wybuch komety nad USA!

2 sierpnia nad wschodnią częścią Stanów Zjednoczonych miało miejsce niezwykłe zjawisko, które zaskoczyło zarówno naukowców, jak i mieszkańców regionu. Kulista formacja ognia, która eksplodowała z energią równą detonacji dwóch ton trotylu, przeszła przez niebo, emitując światło pięć razy jaśniejsze niż superksiężyc, który w tym czasie był widoczny w rejonie. Zjawisko to zostało zarejestrowane przez około 65 osób, a wybuch wywołał wstrząsy odczuwalne w całym wschodnim regionie USA.

NASA poinformowała, że obiekt, który spalił się w atmosferze, był dużą skałą, prawdopodobnie fragmentem komety. Jego wejście w ziemską atmosferę miało miejsce w pobliżu miejscowości Krypton w Kentucky, a jego prędkość wynosiła ponad 20 tysięcy km/h. Obiekt przebył około 50 km, by ostatecznie wybuchnąć nad miastem Duffield w Wirginii, wywołując potężne zjawisko.

Naukowcy zaznaczają, że nie można przypisać tego obiektu do żadnego znanego roju meteorów. Ponadto, trudno jest określić dokładny skład skały, co sugeruje, że mogła to być przypadkowa bryła gruzu z Układu Słonecznego. Choć w przestrzeni kosmicznej istnieje wiele ciał niebieskich, nie wszystkie z nich należą do znanych grup meteorów.

Zjawiska tego rodzaju są zjawiskami stosunkowo częstymi – każdego roku na Ziemię spada kilka tysięcy ton materii pozaziemskiej. Większość z tych ciał spala się w atmosferze, tworząc widowiskowe „spadające gwiazdy”. Jednak w przypadku większych obiektów, takich jak ten, efekty mogą być naprawdę spektakularne i budzić zainteresowanie naukowców oraz osób obserwujących niebo.

Czytaj też: Asteroida, która byłą planetą. Nowe badania!

Źródło: wp.pl

Grafika tytułowa: Gerd Altmann / Pixabay