Chiny poszerzają zakres cyfrowej inwigilacji obywateli
Rośnie apatyt chińskich władz na wykorzystanie sztucznej inteligencji (AI) do analizy danych dotyczących mieszkańców tego kraju.
Dziesiątki firm zbudowało oprogramowanie zbierające informacje o obywatelach i pomagające władzom ulepszać narzędzia do nadzoru i inwigilacji.
Nowopowstałe systemy mają możliwość samodzielnego uczenia się i mogą optymalizować dokładność tworzenia plików wraz ze wzrostem ilości danych. Twarze, które są częściowo zasłonięte maseczkami lub okularami, a także portrety w niskiej rozdzielczości mogą teraz być również stosunkowo dokładnie archiwizowane.
Ograniczeniem obecnego oprogramowania do nadzoru jest niemożność połączenia danych osobowych konkretnej osoby z lokalizacją w czasie rzeczywistym. Wyjątkiem są punkty kontroli bezpieczeństwa, np. na lotniskach.
Według Agencji Reutera dziesiątki podmiotów w Chinach złożyło zamówienia na nowe oprogramowanie, znane pod nazwą „jedna osoba – jeden plik”. Technologię ulepszającą istniejące rozwiązania programistyczne służące do śledzenia osób.
Zgodnie z dokumentami rządowymi, do których dotarł Reuter niektórzy użytkownicy oprogramowania, na przykład szkoły, chcą monitorować twarze nawet poza terenem swoich kompleksów.
Pekin twierdzi, że nowe systemy monitorowania mają kluczowe znaczenie dla zwalczania przestępczości. Są także, co oczywiste, niezastąpione przy wysiłkach rządu w zwalczaniu rozprzestrzeniania się COVID-19.
Działacze na rzecz praw człowieka, reprezentujący organizację Human Rights Watch, twierdzą, że kraj buduje państwo nadzoru. Narusza prywatność i niesprawiedliwie atakuje określone grupy, takie jak ujgurska mniejszość muzułmańska.
Nowe systemy wykorzystujące AI mają na celu zrozumienie gigantycznych skarbnic danych. Dane te są gromadzone przez podmioty przy użyciu złożonych algorytmów i uczenia maszynowego. Służą one do tworzenia niestandardowych plików dla osób fizycznych. Pliki aktualizują się automatycznie w miarę sortowania danych przez oprogramowanie.
W 2021 roku Huawei złożył wniosek patentowy dotyczący „metody i urządzenia partycjonowania bazy danych osób”. Jest on powiązany z rozwiązaniem „jeden osoba – jeden plik”. We wniosku stwierdzono, że „wraz z rosnącą popularnością inteligentnych kamer w przyszłości, liczba rejestrowanych obrazów twarzy w mieście wzrośnie do bilionów rocznie”.
Czytaj także: AI sprawdzi stan psychiczny użytkowników Twittera