W święta wszyscy oglądali jeden film – i nie był to “Kevin sam w domu”
Najwięksi zwycięzcy kluczowego tygodnia dla Netfliksa to “Nie patrz w górę”, “Emily w Paryżu” oraz “Wiedźmin”.
“Nie patrz w górę” to film, o którym wspominaliśmy już jakiś czas temu przy okazji naszego przeglądu grudniowych premier na Netfliksie. Jego piątkowa premiera potwierdziła, że to jedna z najmocniejszych kart w talii serwisu w ostatnim czasie – w ciągu pierwszego weekendu na całym świecie oglądano go przez 111 milionów godzin, co pozwoliło produkcji na wyprzedzenie o kilka długości reszty stawki, z filmami świątecznymi i wcześniejszymi częściami “SpiderMana” i “Szybkich i wściekłych” na czele.
Czytaj też: W 2022 roku Netflix i inni wydadzą na oryginalne produkcje ponad 100 mld dolarów
Sam film, postrzegany m.in jako ostrzeżenie przed lekceważeniem konsekwencji kryzysu klimatycznego prowokował do dyskusji w mediach społecznościowych, podzielił również krytyków, których uśredniona ocena w serwisie Rotten Tomatoes wyniosła 55%. Jedni doceniają ostrze satyry i kolejne udane role plejady aktorów, która pojawia się w filmie Adama McKaya, inni zarzucają mu karykaturalne uproszczenia i posługiwanie się stereotypami – i zasadniczo trudno obu grupom odmówić racji.
Jeśli chodzi o seriale, to kluczowy dla serwisu tydzień świąteczny znów należał do “Wiedźmina”, którego drugi sezon oglądano aż 168 milionów godzin. Na drugie miejsce podium wskoczyła z kolei inna świeża premiera – drugi sezon “Emily w Paryżu”, któremu miejsca musiał ustąpić pierwszy sezon netfliksowej odpowiedzi na “Grę o tron”.
Fot: Netflix