Samsung Galaxy Buds FE – pozytywne zaskoczenie?

Ze słuchawek Bluetooth korzysta dziś chyba każdy. Wykorzystujemy je podczas prowadzenia rozmów, słuchania muzyki, oglądania treści wideo czy grania. Dlatego też dla wielu z nas kwestią kluczową jest to, by oferowały nam jak najlepszą kulturę pracy oraz jakość wykonania pozwalającą na przetrwanie trudów codziennej pracy. Jedną z najnowszych propozycji w segmencie są TWS-y Samsung Galaxy Buds FE. Czy owe słuchawki spełnią oczekiwania zarówno mniej, jak i bardziej wymagającej klienteli? Postanowiłem to sprawdzić!

Bardzo elegancki minimalizm od Samsunga

Projektując swoje słuchawki, koncern z Korei bardzo chętnie stawia na elegancki minimalizm. Trudno się jednak temu dziwić. Taki styl jest bardzo uniwersalny i będzie doskonale pasował zarówno do formalnego, jak i codziennego ubioru. Słuchawki Samsung Galaxy Buds FE trafiają w nasze ręce w niewielkim opakowaniu. Zestaw akcesoriów jest tu jednak zupełnie wystarczający. Oprócz papierologii producent serwuje nam tutaj same testowane pchełki, etui ładujące oraz kabelek służący do podłączenia etui do ładowarki, dwa zestawy skrzydełek stabilizujących oraz trzy zestawy końcówek dousznych. Jakość wykonania testowanego sprzętu stoi na wysokim poziomie, jednak daleko jej do tego, co mają do zaoferowania droższe modele koreańskiego koncenru.

Koncern z Korei stawia na wygodę

Słuchawki Samsung Galaxy Buds FE są bardzo komfortowe w codziennym użytkowaniu. Producent jednak od lat przykłada ogromną wagę do tej kwestii. Miałem już do tej pory do czynienia z kilkoma modelami Galaxy Buds i żaden z nich nie powodował u mnie dyskomfortu nawet podczas wielogodzinnego używania ich do rozmów, słuchania muzyki czy grania. Samsung po raz kolejny stanął na wysokości zadania. Nowe Galaxy Buds FE są naprawdę niewielkie, lekkie i ergonomiczne. Dobrze trzymają się w uszach, więc z powodzeniem możemy zabrać ze sobą na trening. Charakteryzuje je zwiększona odporność na działanie czynników zewnętrznych – IPX2. Ich konstrukcja powinna więc wytrzymać wpływ potu, jednak nie ryzykowałbym biegania w deszczu czy też ryzykowania „utopienia” ich.

Aplikacja wspomagająca na piątkę, ale…

Korzystanie z aplikacji wspomagającej dla Galaxy Buds FE to czysta przyjemność. Nie obyło się jednak bez pewnego zgrzytu. O ile w połączeniu ze smartfonami z Androidem oprogramowanie jest naprawdę doskonale zaprojektowane i pozwala na kompleksowe zarządzanie pracą sprzętu, to w przypadku sprzętu od Apple skazani jesteśmy wyłącznie na ręczne parowanie Bluetooth. Apka Samsung Galaxy Buds z App Store nie wspiera bowiem najnowszego modelu od koncenru z Korei. Odnoszę wrażenie, że Samsung mocno bagatelizuje tą platformę.

W przypadku sprzętu z Androidem parowanie zajmuje dosłownie kilka chwil. Po ustanowieniu połączenia wspomniana apka oferuje nam dostęp do kilku predefiniowanych ustawień odtwarzanego dźwięku, equalizera, szeregu informacji o samym zestawie słuchawkowym, czy też do funkcji aktualizacji jego oprogramowania. Możemy także zarządzać intensywnością działania funkcji ANC, czy włączać tryb przejrzystości (wzmacniający dźwięki otoczenia). W krytycznych sytuacjach zlokalizujemy także nasze słuchawki.

Wrażenia z użytkowania Samsung Galaxy Buds FE?

Kluczową kwestią dla wszystkich osób pracujących ze słuchawkami dousznymi jest to, jak za ich pomocą prowadzi się rozmowy głosowe. Samsungowi nie można nic zarzucić na tym polu. Galaxy Buds FE zostały pod tym względem bardzo dopracowane. Z moimi rozmówcami słyszeliśmy się perfekcyjnie niezależnie od panujących warunków. Samsung przykłada ogromną wagę do tego, by jego produkty charakteryzowała możliwie najwyższa jakość pracy. W przypadku Galaxy Buds FE stawia m.in. na sześć mikrofonów, dzięki którym nasi rozówcy słyszą nas doskonale. Bardzo podobała mi się jakość pracy trybu przejrzystości. Dba on o nasze bezpieczeństwo podczas przemieszczania się w ruchu miejskim poprzez wzmacnianie dźwięków dobiegających z zewnątrz. Z poziomu aplikacji Galaxy Wear możemy dostosować jego ustawienia.

Słuchawki Galaxy Buds FE nieźle radzą sobie podczas konsumpcji multimediów. Reprodukcja dźwięku podczas grania w gry komputerowe, oglądania materiałów wideo czy też słuchania muzyki jest bardzo przyzwoita. Słuchawki oferują wsparcie dla kodeków SSC (Samsung Scalable Codec), AAC oraz SBC. Ze względu na ograniczenia budżetowe nie możemy liczyć tu na zaawansowane rozwiązania takie, jak w przypadku droższych Galaxy Budsów, ale umówmy się – większość użytkowników szukających dla siebie słuchawek w rozsądnej cenie chce po prostu, by był to sprzęt o dobrej relacji ceny do jakości. Tu koncern z Korei zdaje egzamin na piątkę z plusem.

Czas pracy między ładowaniami? Jest nieźle!

Producent deklaruje, że słuchawki Galaxy Buds FE mogą służyć nam przez maksymalnie 8,5 godzin między kolejnymi doładowaniami (z wyłączoną funkcją ANC). Poręczne etui ładujące zapewnia nam łącznie z akumulatorami wbudowanymi w „pchełki” maksymalnie 30 godzin pracy. Jedno pełne ładowanie etui powinno więc zapewnić słuchawkom odpowiednią ilość energii nawet na trzy dni umiarkowanego użytkowania. Omawiany sprzęt naładujemy dość sprawnie dzięki złączu USB-C. Nie będzie więc konieczne wożenie ze sobą dodatkowych przewodów.

Podsumowanie

Słuchawki Galaxy Buds FE od Samsunga to bardzo mocna propozycja w swoim przedziale cenowym. Trzeba zapłacić za nie w momencie pisania tej recenzji 479 złotych. Za te pieniądze otrzymujemy jednak wysoką jakość rozmów, niezłe brzmienie oraz bardzo solidny czas pracy między ładowaniami. Dodatkowe atuty nowych Budsów to wsparcie dla ANC i trybu przejrzystości. Jeśli budujecie właśnie swój ekosystem urządzeń Galaxy i nie planujecie wydawać na słuchawki wygórowanych pieniędzy – Galaxy Buds FE mogą być dla Was naprawdę świetnym wyborem.

Grafika tytułowa: Samsung