Xblitz Joy – czy niedrogi głośnik Bluetooth może być dobry?

Czy zastanawialiście się kiedyś nad zakupem niedrogiego głośnika bezprzewodowego? Założę się, że tak. Jest to bardzo przydatne akcesorium, które może okazać się niezbędne podczas weekendowego wypadu, w trakcie grilla w gronie znajomych, w biurze lub gdy po prostu głośnik naszego smartfona jest bardzo przeciętny. Problem w tym, że ciężko jest znaleźć w ofertach producentów przyzwoite rozwiązanie z tego segmentu w cenie do 100 zł. Większość takich głośników w owym przedziale cenowym jest dość słabo wykonanych. Poza tym oferują nam dość przeciętną jakość dźwięku. Dlatego właśnie bardzo sceptycznie podchodziłem do Xblitz Joy, który całkiem niedawno przyjechał do mnie na testy. Jakże się pomyliłem!

Jakość wykonania i zawartość zestawu

Xblitz Joy trafia do nas w eleganckim, lecz minimalistycznym opakowaniu. Zestaw sprzedażowy jest skromny. Otrzymujemy bowiem sam głośnik, kabel microUSB, który posłuży do ładowania urządzenia oraz kabel AUX, dzięki któremu połączymy go ze sprzętami nie wyposażonymi w funkcję Bluetooth (w moim przypadku był to np. komputer PC). Pozytywnie zaskoczyła mnie wysoka jakość wykonania głośnika Joy. Producent postawił bowiem na świetne spasowanie elementów. Same plastiki także sprawiają wrażenie, że mamy do czynienia ze sprzętem nieco droższym (nie są to materiały jakości babcinej miski z łazienki).

Funkcjonalność na pierwszym miejscu!

Producent wyposażył Xblitz Joy w dwa głośniki po 5W każdy. Grają one przyzwoicie i nie zniekształcają odtwarzanego dźwięku (co czasem jest dość powszechne w tym segmencie cenowym). O czystych i głębokich basach możemy jednak zapomnieć. Zasięg pracy głośnika to 10 m. Bateria o pojemności 1800 mAh pozytywnie zaskakuje i pozwala na nawet 10 godzin nieprzerwanego odtwarzania dźwięku. Brzmi super, prawda? Jej ładowanie do pełna trwa trzy godziny z małym hakiem. Ponadto producent po prawej stronie głośnika zaserwował nam podświetlenie LED. Według informacji umieszczonych na stronie Xblitz owo podświetlenie powinno dostosowywać się do odtwarzanej muzyki tworząc wrażenie dyskoteki. Ja tego niestety nie zaobserwowałem. Było ono ciągłe i jednolite.

Ciekawych funkcji jest co niemiara!

Głośnik możemy połączyć z naszymi urządzeniami za pośrednictwem modułu Bluetooth bądź poprzez gniazdo AUX (przełączanie następuje automatycznie po podłączeniu dołączonego do zestawu kabelka). Minusem jest to, że Xblitz Joy ładowany jest za pośrednictwem kabla microUSB. Dla mnie to żaden problem, bo zarówno powerbanka, słuchawki jak i smartfona ładuję w taki sposób. Jeśli jednak ktoś całkowicie przestawił się na USB-C, to będzie niemile zaskoczony koniecznością wożenia ze sobą dodatkowego kabelka. Ciekawostką jest funkcja radia FM – tutaj jednak nie mamy do czynienia z wysoką jakością sygnału. Przydałaby się jakaś zewnętrzna antena – choćby wpinana w złącze słuchawkowe. Nie zabrakło również czytnika kart microSD. Warto wspomnieć również o tym, że do sterowania utworami służy wygodny panel sterowania z dedykowanymi przyciskami umieszczony na górnej ściance głośnika. Na ogromny plus natomiast obecność mikrofonu. Jeśli podłączymy do głośnika naszego smartfona i zechcemy ładować go w drugim pokoju, to za pośrednictwem Xblitz Joy możemy odbierać i prowadzić rozmowy! Polubiłem się z tą funkcją.

Dla kogo jest Xblitz Joy?

Xblitz Joy to zaskakująco dobry głośnik w cenie do 100 złotych. Charakteryzuje go bardzo wysoka jakość wykonania i nawet przyzwoita jakość odtwarzanego dźwięku. Oczywiście nie mamy go co porównywać do sprzętu takich tuzów rynku, jak Creative czy JBL, jednak dla mniej wymagających użytkowników będzie to sprzęt idealny. Sprawdzi się zarówno na małych przyjęciach, na pikniku czy nawet w domu – gdy oglądamy film na smartfonie lub tablecie i chcemy cieszyć się nieco wyższą jakością odtwarzanego dźwięku. Ja z Xblitz Joy przez cały okres testów byłem pod tym względem bardzo zadowolony!


Głośnik Xblitz Joy możecie kupić m.in. w sklepie producenta za 99 złotych.