Trzymaj Bracie kurs North-West, za rufą Hel…
Lato w pełni, kto z nas nie marzy o chłodnej bryzie i szumie „wiatru na wantach i linach”?
Dla tych wszystkich, chcących wypłynąć w długi rejs firma Steve Kozloff Designs śpieszy z ofertą luksusowego jachtu o nazwie Trident.
Stumetrowy, sześciopokładowy, dwumasztowy trimaran z dwoma systemami Solid Sail firmy Chantiers de l’Atlantique Solid Sail powinien zrobić odpowiednie wrażenie w marinach całego świata.
Tym bardziej, że przypomina bardziej samolot niż statek morski. Wyposażenie obejmuje dwa dedykowane lądowiska dla helikopterów, po jednym na każdej belce poprzecznej i przestrzeń plażową w głównym kadłubie z wysuwanymi pokładami. A także zintegrowany system dźwigów teleskopowych w wysięgniku każdego masztu, służących do ładowania zapasów rumu.
O rozrywkę zadbają dwa baseny dziobowe, a o relaks dwa spa w głównym kadłubie. Do tego podstawowego wyposażenia każdego porządnego jachtu dostaniemy się oczywiście windami.
1,5 tys. metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej posiada 16 okien, przez które można cieszyć się panoramicznym widokiem bezkresnego błękitu.
Gdybyśmy zdecydowali się na towarzystwo znajomych to nie ma problemu – kabiny gościnne mogą pomieścić 26 osób w pełnym luksusie. Drugie tyle jest przeznaczone dla członków załogi. Piano bar i strefa rozrywkowa (salon) na górnym pokładzie uzupełniają zestaw dbający o komfortowy wypoczynek w czasie rejsu.
Gdyby zabawa wymknęła się spod kontroli lub poczulibyśmy nagłą chęć zmiany otoczenia, możemy skorzystać z sześciu samopompujących się łodzi ratunkowych. Można je wypuścić spod głównych pokładów w każdych warunkach atmosferycznych.
Trident może płynąć z prędkością 14 węzłów przez 6700 mil morskich tylko z silnikiem Diesla. Zasięg można znacznie powiększyć dzięki starannemu zarządzaniu hybrydowymi układami dieslowo-elektrycznymi i mocą żagla.
Czytaj także: Największa morska hybryda wkrótce w Kanale La Manche