Siły Kosmiczne USA chcą znacznie zwiększyć ilość startów

Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych przeprowadzają coraz więcej misji niż kiedykolwiek wcześniej. Urzędnicy przyglądają się innym portom kosmicznym, aby ustalić, czy będą w stanie pomóc w wsparciu potrzeb wojskowych w zakresie wystrzeliwania rakiet.

Niektórzy amerykańscy prawodawcy obawiają się, że dwa najważniejsze porty kosmiczne Sił Kosmicznych Stanów Zjednoczonych nie nadążają za gwałtownym wzrostem popytu na wyrzutnie.

Komisja Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów przygotowała projekt ustawy o zezwoleniach na obronę narodową na rok budżetowy 2025 (coroczne przepisy regulujące wydatki na cele wojskowe). Projekt ten stanowi, że dwa główne porty kosmiczne obsługiwane przez Siły Kosmiczne Stanów Zjednoczonych, baza Sił Kosmicznych Vandenberg w Kalifornii i stacja Sił Kosmicznych na Cape Canaveral na Florydzie, nie są w stanie zaspokoić rosnącego zapotrzebowania na starty zarówno wojskowe, jak i komercyjne.

Na przykład w Space Launch Complex 40 (SLC 40), jednym z punktów startowych stacji Sił Kosmicznych na Przylądku Canaveral, łączna liczba startów rosła w ostatnich latach w niemal wykładniczym tempie. W latach 2000–2016 w ramach SLC 40 odbyły się łącznie 34 starty. Tylko w 2023 r. w tym samym kompleksie startowym odbyło się 55 startów – czytamy na portalu.

Podobnie w Space Launch Complex 4 (SLC 4) firmy Vandenberg w 2023 r. odbyło się 28 startów, w porównaniu z 16 startami łącznie w latach 2021 i 2022. W tym roku odbyło się już 16 startów.

Prywatne wyrzutnie w służbie dla wojska?

Aby sprostać rosnącemu popytowi, prawodawcy z Komisji Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów przyglądają się innym portom kosmicznym, aby ustalić, czy będą one w stanie wesprzeć potrzeby wojskowe. Potencjalne porty kosmiczne obejmują Spaceport America w Nowym Meksyku , skąd Virgin Galactic uruchamia swoje suborbitalne loty turystyczne, Wallops Flight Facility w Wirginii oraz kompleks Pacific Spaceport Complex na Alasce.

Space.com zwraca uwagę, że obawy Kongresu dotyczące zaspokojenia zapotrzebowania na wystrzelenie pojawiają się, gdy dowództwo wojskowe USA podkreśla, że przestrzeń kosmiczna jest obecnie najważniejszym obszarem jego działań. Admirał Marynarki Wojennej Christopher Grady, wiceprzewodniczący Połączonych Szefów Sztabów, powiedział w styczniu 2024 r., że „kosmos stał się naszą najważniejszą dziedziną prowadzenia działań wojennych”.

Oprócz dostępu do rakiet wielokrotnego użytku dzięki technologiom takim jak rakieta Falcon 9 , która jest głównym narzędziem SpaceX , łączna liczba wystrzeleń i potrzeby Sił Kosmicznych rosną ze względu na fakt, że Pentagon w dalszym ciągu odchodzi od wynoszenia dużych i drogich satelitów na rzecz wysyłania w przestrzeń konstelacji  mniejszych , tańsze satelity , wymagające częstszych startów.

Źródło: space.com

Czytaj też: Astronauci NASA ćwiczą „księżycowy spacer” na pustyni w Arizonie

Grafika tytułowa: Levi Meir Clancy / Unsplash